Red Bull stał za spektakularną awarią Hamiltona w Malezji?

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo, Lewis Hamilton, Max Verstappen
AFP / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo, Lewis Hamilton, Max Verstappen
zdjęcie autora artykułu

Pracujący dla Red Bulla, Helmut Marko uważa, że rosnąca presja ze strony austriackiego teamu na aktualnych mistrzów świata, mogła doprowadzić do wybuchu silnika Lewisa Hamiltona.

Wyścig o GP Malezji zakończył się dubletem kierowców Red Bulla, którzy skorzystali z awarii jednostki napędowej w bolidzie Lewisa Hamiltona. Zdaniem Helmuta Marko Mercedes przesadził z ustawieniami bolidu Brytyjczyka obawiając się szybkich samochodów stajni z Milton Keynes.

- To dziwne - zastanawia się Marko. - Czemu nagle Mercedes przestał oszczędzać swój silnik? Czemu ich poprawione jednostki napędowe nie trafiają do klienckich zespołów, tak jak było to w planach?

- Myślę, że nasza teoria wydaje się słuszna. Tak długo jak Mercedes nie potrafi ustalić dokładnej przyczyny awarii silnika, oczywistym wyjaśnieniem jest to, że musiał on pracować na pełnych obrotach - dodał Austriak.

Dublet w Malezji był pierwszym dla Red Bulla od trzech lat. Ostatni raz "Czerwone byki" zajęły dwa pierwsze miejsca na podium podczas GP Brazylii w 2013 roku.

Oglądaj 2016 FORMULA 1 Emirates Japanese Grand Prix w Eleven Sports! Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig od 7 do 9 października online na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-katastrofa. Tak "podarował" gola rywalom

Źródło artykułu: