GP Malezji: Sebastian Vettel kontruje Maxa Verstappena "W zakręt weszło dwóch idiotów"

PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ
PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ

Sebastian Vettel po fatalnym starcie do wyścigu o GP Malezji przeprosił Nico Rosberga za zrujnowanie jego wyścigu. Niemiec przyznał się do winy za spowodowanie kolizji.

Dramatyczny start do wyścigu na torze Sepang, przyniósł kolejną w tym sezonie kolizję pomiędzy kierowcami z czołówki. Tym razem Sebastian Vettel po odważnym ataku, uderzył w bolid Nico Rosberga, mocno utrudniając rodakowi całe zawody.

- Chciałem atakować od wewnętrznej Verstappena, a Nico jadąc po zewnętrznej nie miał prawa mnie widzieć. To nie jego wina - tłumaczył Vettel. - Nie mogę zrobić nic więcej jak go przeprosić. Nie chciałem tego zrobić.

Kierowca Ferrari w trakcie wyścigu został napiętnowany przez młodszego kolegę z toru, Maxa Verstappena, który nazwał go "idiotą", za podjęcie próby takiego ataku w pierwszym zakręcie.

- Hamowaliśmy w tym samym momencie, jeśli więc mamy tak mówić, to w tamtej sytuacji było dwóch idiotów - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Ziółkowski: lista niedozwolonych środków jest za szeroka, zbyt łatwo je nagiąć

Komentarze (0)