Przed weekendem w Belgii FIA potwierdziła, że "aureola" do końca sezonu zostanie sprawdzona przez każdy z zespołów, co ma pomóc w usprawnieniu całego systemu przed jego oficjalnym wprowadzeniem do F1, prawdopodobnie w 2018 roku.
Tor w Belgii wyróżnia się słynnym zakrętem Eau Rogue, usytuowanym na stromym podjeździe. W tym, a także w żadnym innym fragmencie toru, testujący "aureolę" Nico Rosberg nie widział problemów z jazdą w bolidzie wyposażonym w specjalną osłonę.
- Wykonali świetną robotę, bo urządzenie w ogóle nie przeszkadza w jeździe - stwierdził Niemiec. - To po prostu istotnie zwiększa bezpieczeństwo kierowcy.
- Wiem, że nie wygląda to najlepiej z zewnątrz, jednak w kwestii bezpieczeństwa, to spory krok naprzód - uzupełnił.
ZOBACZ WIDEO Fornalik: to będzie lepsza Legia, niż do tej pory (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Dopytany szczegółowo o wrażenie z jazdy w Eau Rouge, odparł: - Nie ma problemu. Poszło gładko. Nawet nie widzisz tego w bolidzie. Można nawet obniżyć osłonę, ponieważ np. samochody Le Mans (LMP1) są dużo niższe i nie mają żadnego problemu.
W piątek w Belgii osłonę w bolidzie testowali także Daniel Ricciardo, Carlos Sainz jr. i Nico Hulkenberg, którzy również nie narzekali na nowy system.