Tylko 11 kierowców zostało sklasyfikowanych w pierwszym wyścigu serii GP2. Natomiast w niedzielę na tor często musiał wyjeżdżać samochód bezpieczeństwa. Nic więc dziwnego, że wielu kibiców oraz obserwatorów spodziewało się, iż podczas wyścigu Formuły 1 będzie podobnie.
Jednak podczas trwającego 51 okrążeń GP Europy na tor nie wyjechał SC oraz nie było żadnej kolizji, nawet na starcie, gdzie były ciasne zakręty. Zwycięzca wyścigu powiedział, że to kwestia doświadczenia.
- Pomogło nam doświadczenie. Mamy go więcej w porównaniu do kierowców z niższych serii. Uniknęliśmy także incydentów dzięki obserwacjom wyścigów GP2. Widzieliśmy wszyscy ten chaos - oznajmił Nico Rosberg.
Podobnie uważał Sebastian Vettel. - Przemawia za nami jakość. Dużo rozmawialiśmy o tym torze i jak wysokie jest ryzyko kolizji. Nawet nie chcieliśmy myśleć, co może zdarzyć się w niektórych zakrętach. Było bardzo mało miejsca na błąd, więc każdy jechał uważnie. Oczywiście i tak dawaliśmy z siebie wszystko - dodał.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Zobaczycie, że Robert jeszcze strzeli na Euro (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}