We wtorek agencja informacyjna Bloomberg ujawniła, że Mercedes pozwał jednego ze swoich inżynierów Benjamina Hoyle'a, który rzekomo kopiował poufne, a następnie przekazywał je do Ferrari, co miało mu utorować drogę do nowego zespołu.
Cała sprawa poruszyła mocno włoską stronę. Anonimowe źródło Ferrari w komentarzu dla Omnicorse potwierdziło, że Hoyle kontaktował się ze stajnią z Maranello, lecz" był to kontakt nieformalny". Hoyle miał ponadto rozmawiać się z innymi zespołami.
Rzecznik Ferrari zapewnił, iż były inżynier Mercedesa nie dołączy do włoskiego teamu w "najbliższej przyszłości". Sprawy stara się nie nagłaśniać niemiecki zespół, który potwierdził wszczęcie procesu sądowego i prosił o "zrozumienie przed dalszymi komentarzami".