Jak ujawnił Autosport podczas wtorkowych obrad Grupy Strategicznej F1 zespoły na poważnie przyjrzą się propozycji wprowadzenia do Formuły 1 od sezonu 2017 alternatywnego silnika. Pomysł popierany przez prezesa FIA Jeana Todta i Berniego Ecclestone'a ma na celu zmniejszenie kosztów jednostek napędowych.
Szefowie FIA i F1 chcą by cena nowego silnika zeszła grubo poniżej 20 mln euro na ile wycenia się koszt jednostek aktualnie dostępnych na rynku. Nowy motor ma również zapewnić porównywalne osiągi z obecnymi.
Zespoły będą również omawiać zmiany w regulaminie technicznym w zakresie aerodynamiki. O większy zakres prac na tej platformie walczy Red Bull Racing. Przed sezonem 2016 nie należy jednak spodziewać się większych modyfikacji.
Dyskusja będzie również zakładać wypracowanie szczegółowego planu testów dla Pirelli, które (jeśli pozostanie w F1) szykuje się na rewolucję od sezonu 2017, gdy zespoły będą dysponować zupełnie nowymi, szerszymi oponami.
Jednym z tematów ma być również przyszłość teamu Manor, a dokładniej zmiana nazwy zespołu, który w tym roku został oficjalnie zarejestrowany także pod dawnym członem "Marussia".
Wiążące decyzje podjęte na spotkaniu Grupy Strategicznej F1 zostaną przedstawione do ratyfikacji Światowej Radzie Sportów Motorowych.
