Powrót Hondy do współpracy z McLarenem nie poszedł zgodnie z planem, jako że stajnia z Woking rozpoczęła nowy sezon na końcu stawki. W ostatnich wyścigach widać jednak efekty pracy nad rozwojem turbodoładowanej jednostki japońskiej produkcji.
[ad=rectangle]
W pierwszej połowie roku Fernando Alonso i Jenson Button mieli spore problemy z osiągnięciem linii mety poszczególnych GP. Pierwsze punkty zespół wywalczył w Monako. W ostatnim GP Węgier po raz pierwszy dwójka kierowców znalazła się w czołowej dziesiątce.
Honda ma nadzieję, że już podczas kolejnego wyścigu na torze Spa-Francorchamps zespół będzie miał okazję zaprezentować się z jeszcze lepszej strony. - Jestem przekonany, że problemy z niezawodnością mamy już za sobą i teraz możemy zwrócić naszą uwagę na zwiększenie mocy silnika - powiedział szef Hondy Yasuhisa Arai.
- Nasz plan zakłada, że po zakończeniu letniej przerwy wprowadzimy nową specyfikację silnika wykorzystując przysługujące nam żetony na rozwój - dodał.
McLaren otrzymał także zapewnienie, że rozwój tegorocznego silnika nie zostanie wstrzymany kosztem przyszłorocznej jednostki napędowej. - Nie zamierzamy wprowadzać wszystkich aktualizacji w Belgii. Część z nich pojawi się w Spa, a reszta podczas kolejnych weekendów. Naszym planem jest poprawa z wyścigu na wyścig aż do końca sezonu - podkreślił Arai.
Alonso i Button dostaną nową "broń" na GP Belgii
Bolidy McLarena podczas najbliższego wyścigu o Grand Prix Belgii będą mogły używać poprawionej jednostki napędowej od japońskiego producenta, potwierdził szef Hondy Yasuhisa Arai.