Ponowny mariaż Hondy z McLarenem nie wypadł okazale podczas inauguracyjnego wyścigu o GP Australii. Obie firmy ufają sobie jednak na tyle mocno, że Japończycy nie chcą na siłę szukać nowego temu, który pomógł by zwiększyć aktywność silników Hondy w F1.
[ad=rectangle]
- Jesteśmy jednym zespołem, pracujemy z McLarenem. Nie sądzę, aby to pomogło - powiedział Yasuhisa Arai z Hondy zapytany o możliwość szybszego rozwiązania problemów z silnikiem V6 w przypadku współpracy z kilkoma zespołami.
- Mamy wystarczająco dużo danych, aby kontynuować rozwój w dobrym kierunku. Jeśli pozyskalibyśmy kolejny zespół i zebrali kolejne dane, to nie zrobiłoby to żadnej różnicy - dodał.
W kuluarach spekuluje się jednak, że Honda od sezonu 2016 może pracować z więcej niż jedną ekipą. Japończycy nie wykluczają takiej opcji. - W tej chwili nie mamy żadnych ofert, ale jeśli takowe się pojawią, to jesteśmy gotowi je rozważyć. Nie będziemy jednak aktywnie szukać nowych partnerów - podsumował Arai.
Honda nie chce na siłę rozszerzać swoich wpływów w F1
Japoński producent nie zamierza pozyskiwać nowych klientów w celu szybszej poprawy swoich silników. Honda nie wyklucza jednak, że McLaren nie będzie jedynym jej zespołem w 2016.
Źródło artykułu: