Luca di Montezemolo: Przyszłością Bianchiego było Ferrari

- Jules Bianchi miał szansę na trzeci bolid w Ferrari i to już w sezonie 2015 - oznajmił ustępujący prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo. Stan kierowcy jest obecnie krytyczny, ale stabilny.

Aktualny jeszcze prezydent Ferrari powiedział włoskim mediom, że jest bardzo smutny, wiedząc, że kierowca akademii Scuderii walczy o życie w szpitalu w Japonii. - Ten chłopiec urodził się u nas. Myśleliśmy o nim jak o naszym kierowcy, który miał przyszłość w Ferrari - powiedział Luca di Montezemolo.
[ad=rectangle]
Jules Bianchi od pewnego czasu uznawany był za następcę Fernando Alonso. Jednak prawdopodobnie to Sebastian Vettel zasili Ferrari w sezonie 2015. Inną szansą dla Francuza było wystawienie trzeciego bolidu, co może nastąpić w przyszłym roku. - Myśleliśmy o nim. Prawdopodobnie za rok będziemy mieć po trzy bolidy w stawce i byłby idealnym kandydatem. Mam nadzieję, że wkrótce usłyszymy o nim dobre wieści - powiedział prezydent Ferrari.

Włoch nie chciał się wypowiadać, kto zawinił w Grand Prix Japonii. - To był wyjątkowy wyścig z małą widocznością, o godzinie 15 czasu lokalnego. Dodatkowo na torze było sporo wody. Mieliśmy już takie zawody i nic się w nich nie wydarzyło. Ważne jest, aby zrozumieć przyczynę i zapobiec powtórzeniu - zakończył di Montezemolo.

Komentarze (1)
avatar
MatiFilozof
7.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo mnie niepokoi, że to podobne rzeczy (o zainteresowaniu Ferrari zawodnikiem) mówione były przed wypadkiem Kubicy. Sądzicie, że to przypadek? Na miejscu Vettela zachowałbym ostrożność ;)