Ferrari mierzyło bardzo wysoko w pierwszym europejskim wyścigu w tegorocznym kalendarzu Formuły 1. Zakończyło się na szóstym i siódmym miejscu dla kierowców z Maranello. Fernando Alonso był pierwszym zawodnikiem, który nie został zdublowany przez Mercedesa.
[ad=rectangle]
- Naturalnie chcielibyśmy walczyć o pierwsze lub drugie miejsce, ale niestety nie byliśmy w Barcelonie wystarczająco szybcy - powiedział Hiszpan, który triumfował w GP Hiszpanii w sezonie 2013.
- Na końcu inna strategia pozwoliła mi wyprzedzić Kimiego (Raikkonena). Nasza strata do Mercedesa nie zmniejszyła się w stopniu, jaki zakładaliśmy i musimy to zrobić w następnych wyścigach - dodał.
Fernando Alonso mimo ogromnej przewagi Mercedesa nad konkurencją, wierzy w możliwości własnego zespołu, który stać na zniwelowanie straty do Niemców.
- Ten sezon wciąż nie jest stracony - będzie bardzo ciężko patrząc na to, gdzie dziś się znajdujemy i nie tylko my, ale także pozostali, ale za nami dopiero pięć wyścigów. Naszym zadaniem jest utrudnianie życia Mercedesowi. Jeśli ich przewaga jest większa, nie pracują pod żadnym stresem. Musimy więc naciskać jeszcze bardziej - podkreślił Alonso.
Fernando Alonso ostrzega: Ferrari musi zmniejszać stratę
Fernando Alonso zaapelował do własnego zespołu, aby jak najszybciej wziął się do pracy i zniwelował stratę do najlepszego w tym sezonie Mercedesa. - Wciąż mamy na to czas - podkreślił Hiszpan.