W opinii wielu ekspertów Kimi Raikkonen zachował się nieroztropnie decydując się na starty u boku Fernando Alonso, gdyż Hiszpan wydaje się zdecydowanym liderem zespołu Ferrari. Mika Hakkinen uważa jednak, że jego rodak może mieć większe szanse na lepszy wynik w nachodzącym sezonie. - Wydaje mi się, że styl jazdy Kimiego doskonale pasuje do nowych turbodoładowanych bolidów. Alonso naciska zbyt mocno, więc myślę, że ostatecznie, to Kimi wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji - wyznał Hakkinen.
Fin podkreśla, że w przeciwieństwie do trudnej finansowej sytuacji, z jaką musiał zmagać się Raikkonen w Lotusie, w Ferrari nie musi się obawiać o ciągły rozwój bolidu. - Wszyscy doskonale wiedzą, że Ferrari dysponuje ogromnymi zasobami potrzebnymi do rozwoju w trackie sezonie. Nikt nie zatrzyma rozwoju bolidów włoskiej stajni - nawet odejścia najlepszych inżynierów. Kimi nie musi więc martwić się stroną finansową, w Ferrari ma wszystko czego mu potrzeba - dodał.
Wiele osób uważa, że Kimi Raikkonen przegra wewnętrzną rywalizację w Ferrari z Fernando Alonso. Inaczej szanse obu kierowców widzi rodak Fina, były dwukrotny mistrz świata F1, Mika Hakkinen.
Kto wygra wewnętrzną walkę w Ferrari? 
