Mark Webber podczas ostatniego wyścigu na torze Interlagos w Brazylii żegnał się z kibicami Formuły 1. Australijczyk w nowym sezonie przenosi się do wyścigów długodystansowych. Szef Red Bulla nie ma wątpliwości, że 37-latek mógł kontynuować swoją karierę w królewskiej kategorii sportów motorowych.
- Gdyby zdecydował się zostać, wciąż prezentowałby wysoki poziom. Problem polegał na tym, że Mark był już znużony Formułą 1 i gotowy na nowe wyzwania - powiedział Christian Horner.
Głównodowodzący zespołu czterokrotnych mistrzów świata wśród konstruktorów uważa także, że Australijczyk był w ostatnich sezonach źle oceniany przez kibiców, którzy porównywali go z Sebastianem Vettelem.
- Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak dobry jest Sebastian. Rywalizacja z nim tydzień w tydzień jest naprawdę wielkim wyzwaniem. Wydaje mi się, że nawet Mark zrozumie dopiero po czasie jak dobry jest Seb - przekonuje Christian Horner.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!
- Mark to bardzo dobry kierowca wyścigowy,. Na początku swojej kariery miał reputację specjalisty od jednego szybkiego okrążenia. W porównaniu do niego Sebastian potrafi pojechać na wysokim poziomie przed dłuższy dystans, dlatego mamy tak różne spojrzenie na dokonania Marka.
- W jego karierze było wiele świetnych wyścigów ale niestety miał pecha, że Sebastian pojawił się na jego drodze. Bez niego Mark miał potencjał by zostać mistrzem świata - zakończył Horner.