Fernando Alonso (Ferrari 5. miejsce): Zdawaliśmy sobie doskonale sprawę z tego, że czeka nas trudny wyścig, dlatego cieszy nas wynik i to, że zdobyliśmy trochę punktów. Zaliczyłem świetny start i początek wyścigu układał się po mojej myśli. Z czasem udało mi się wyprzedzić kilku rywali. Po neutralizacji toczyłem pojedynek z Maldonado. Widziałem, że wypadł z toru i wtedy mogłem odetchnąć z ulgą, bo był bardzo blisko mnie. Byłem od niego wolniejszy i mogłem jedynie się bronić, wykorzystując do tego KERS. Szkoda oczywiście, że nie mógł dojechać do mety. Pozytywne wnioski z tego wyścigu są takie, że mamy dobry start, pit stopy i strategię. Bolid zachowywał się dużo lepiej niż w sobotę, a my jesteśmy blisko liderów. Czeka nas jeszcze jednak sporo pracy, ponieważ mamy kogo gonić. Brakuje nam do pole position około sekundy. Osiągi kilku ekip są na podobnym poziomie. Wyścig w Malezji to będzie wielka próba dla nas, gdyż tor Sepang jest wymagający dla każdego samochodu.
Fernando Alonso: Znaleźliśmy się blisko liderów
Nieudane kwalifikacje nic dobrego nie wróżyły zespołowi Ferrai podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Australii. Ostatecznie Fernando Alonso wykorzystał lepszą pracę swojego bolidu i zakończył zawody w Melbourne na piątej pozycji.