Po dość nieoczywistych wynikach w sprincie i kwalifikacjach Formuły 1 do GP Chin kibice oczekiwali sporych emocji związanych z rywalizacją w Szanghaju, tymczasem najwięcej działo się zaraz po starcie. Oscar Piastri wykorzystał pole position i bronił prowadzenia, spychając George'a Russella niemal na trawę, co natychmiast wykorzystał Lando Norris.
W ten sposób McLaren znalazł się na podwójnym prowadzeniu. Dobry start miał też Lewis Hamilton, który momentalnie awansował na czwartą lokatę. Brytyjczyk miał też sporo szczęścia, bo na pierwszych metrach został trafiony przez Charlesa Leclerca. W bolidzie Monakijczyka doszło do uszkodzenia przedniego skrzydła. - Wytrzymamy z tym - powiedział kierowca Ferrari, gdy inżynier informował go o sytuacji.
ZOBACZ WIDEO: Kasprzak otrzymał propozycje od zawodników GP. To dlatego zdecydował się je odrzucić
Tempa na początku nie miał Max Verstappen. Holender spadł aż na szóstą pozycję i nie miał nawet możliwości, aby zbliżyć się do duetu Ferrari.
Z kolejnym okrążeniami do głosu dochodziła strategia. - Możemy pojechać na jeden pit-stop - zauważył dość szybko Russell. Na taktyczne szachy zdecydowało się też Ferrari, które zamieniło pozycjami Hamiltona i Leclerca. - Jeśli będzie w pobliżu, to zróbmy to - w ten sposób Brytyjczyk dość szybko pogodził się z decyzją zespołu.
- Możliwe niewielkie opady deszczu pod koniec wyścigu - usłyszał Norris od inżyniera w drugiej fazie rywalizacji. Brytyjczyk nie był w stanie zbliżyć się do prowadzącego Piastriego, mając regularnie ok. 3-4 s straty. Obaj kierowcy McLarena zdecydowali się na jazdę na jeden pit-stop, więc zmiana pogody była jedyną nadzieją dla Norrisa na zmianę sytuacji na czele GP Chin.
Za to Ferrari rozdzieliło strategię między swoimi kierowcami. W przypadku Hamiltona postawiono na dwa pit-stopy, przez co siedmiokrotny mistrz świata spadł za Verstappena. Holender na ostatnich okrążeniach, mając mocno zużyte opony, imponował tempem i zbliżał się również do Leclerca. Ostatecznie kierowca Red Bull Racing dopiął swego w samej końcówce GP Chin.
Ostatnie okrążenia były też nerwowe w kokpicie Norrisa. Wszystko przez problemy z hamulcami w bolidzie McLarena. - Odpuść mocne hamowania - usłyszał Brytyjczyk od inżyniera, który powiedział mu wprost, że lepiej, aby dojechał do mety na drugiej pozycji, niż nie ukończył rywalizacji.
Za nami dwa wyścigi sezonu 2025 - oba zakończyły się wygranymi McLarena, choć w Melbourne triumfował Norris, a w Szanghaju - Piastri. Daje to nadzieję na wyrównaną walkę między duetem kierowców ekipy z Woking. Równocześnie Australijczyk wziął rewanż za wydarzenia sprzed tygodnia, kiedy to błąd na deszczowym torze pozbawił go miejsca na podium w GP Australii.
F1 - GP Chin - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Oscar Piastri | McLaren | 56 okr. |
2. | Lando Norris | McLaren | +9.748 |
3. | George Russell | Mercedes | +11.097 |
4. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +16.656 |
5. | Charles Leclerc | Ferrari | +23.211 |
6. | Lewis Hamilton | Ferrari | +25.381 |
7. | Esteban Ocon | Haas | +49.969 |
8. | Andrea Kimi Antonelli | Mercedes | +53.748 |
9. | Alexander Albon | Williams | +56.321 |
10. | Oliver Bearman | Haas | +1:01.303 |
11. | Pierre Gasly | Alpine | +1:07.195 |
12. | Lance Stroll | Aston Martin | +1:10.204 |
13. | Carlos Sainz | Williams | +1:16.387 |
14. | Isack Hadjar | Visa Cash App RB | +1:18.875 |
15. | Liam Lawson | Red Bull Racing | +1:21.147 |
16. | Jack Doohan | Alpine | +1:28.401 |
17. | Gabriel Bortoleto | Stake F1 Team | +1 okr. |
18. | Nico Hulkenberg | Stake F1 Team | +1 okr. |
19. | Yuki Tsunoda | Visa Cash App RB | +1 okr. |
20. | Fernando Alonso | Aston Martin | nie ukończył |