Lewis Hamilton został zauważony w Maranello, co wzbudziło spekulacje na temat jego najbliższych testów z zespołem Ferrari. Według informacji uzyskanych przez racingnews365.com, 40-latek ma odbyć prywatne jazdy na torze Fiorano. Zaplanowano je na 20 stycznia, choć termin może ulec zmianie w zależności od pogody. Będzie to pierwszy sprawdzian Hamiltona w Ferrari i początek jego integracji z włoską ekipą.
W niedzielne popołudnie Ferrari zasugerowało w mediach społecznościowych, że szykuje się ważne ogłoszenie, publikując zegar wskazujący godzinę 16.44. Było to jasne nawiązanie do numerów startowych Charlesa Leclerca i Lewisa Hamiltona.
Z kolei w poniedziałek rano Hamilton został zauważony w Maranello, co potwierdza jego obecność w siedzibie zespołu. W pobliżu głównego budynku Ferrari dało się też zauważyć pierwszych kibiców, którzy chcieli zrobić zdjęcie siedmiokrotnemu mistrzowi świata Formuły 1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niebywała forma "Rosyjskiej Amazonki"
Jeden z fanów uwiecznił moment, na którym Hamilton wchodzi do siedziby Ferrari. Brytyjczyk podjechał pod budynek czarnym, ekskluzywnym SUV-em. Towarzyszyło mu parę osób. W oczy rzucał się też strój kierowcy - Hamilton miał na sobie elegancką marynarkę i koszulę.
Nie jest jeszcze jasne, co dokładnie Ferrari planuje ogłosić w najbliższych godzinach, ale czas pokaże, jakie będą dalsze kroki zespołu. Tymczasem fani Formuły 1 z niecierpliwością oczekują na oficjalne informacje.
Niewykluczone, że zespół będzie próbował ukryć testy Hamiltona przed opinią publiczną, bo istnieje ryzyko, że tłumy Włochów będzie chciało zobaczyć Brytyjczyka na torze Fiorano. Z tego też powodu włoska policja ma być postawiona na nogi. Służby są w gotowości, aby zarządzać ruchem wokół obiektu testowego Ferrari i pilnować porządku w jego pobliżu.
Hamilton podpisał dwuletni kontrakt z Ferrari (2025-2026) z opcją rozszerzenia współpracy o kolejny rok (2027).