Audi, niemiecki producent samochodów, przygotowuje się do wejścia do Formuły 1 w 2026 roku, kiedy to zaczną obowiązywać nowe regulacje techniczne. Projekt ten jest prowadzony przez byłego szefa Ferrari - Mattię Binotto. Wkrótce w fabryce w Hinwil pojawi się też Jonathan Wheatley jako szef zespołu.
Niemiecki gigant przejął już 100 proc. udziałów w Sauberze, który ze względu na zobowiązania sponsorskie startuje obecnie jako Stake F1 Team. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Audi na kilkuletni podbój królowej motorsportu przygotowało kilkaset milionów dolarów. Część środków pochodzić będzie z Kataru po tym, jak tamtejszy fundusz inwestycyjny nabył część udziałów w ekipie.
Allan McNish, który od dłuższego czasu współpracuje z Audi, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wyzwań, jakie stoją przed niemiecką firmą. - Wszystko musi się zgrać - powiedział McNish w rozmowie z F1.com. Brytyjczyk nie ma wątpliwości, że przygotowanie zwycięskiego projektu zajmie lata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: śmiać się czy płakać? Tak gra w piłkę gwiazdor MMA
- Nie można po prostu wrzucić ludzi do jednego pokoju i oczekiwać, że wszystko zadziała. Trzeba mieć mieszankę młodości i doświadczenia, energicznych ludzi i analityków, i znaleźć odpowiednich ludzi na odpowiednie stanowiska - dodał McNish.
McNish przypomniał sobie swoje doświadczenia z Toyotą na początku XXI wieku, kiedy to startował w F1 w sezonie 2002. Japoński producent nigdy nie zdołał osiągnąć pozycji pretendenta do mistrzostwa i wycofał się ze sportu pod koniec 2009 roku, pomim wydania na ten cel ogromnych środków. - W Toyocie, myślę, że mieli trochę problemów z tym, ponieważ zaczynali od zera we wszystkim - powiedział.
- Zawsze można się uczyć z każdego doświadczenia, a zwłaszcza z kolejnego. Jeśli możesz wyciągnąć trochę wniosków, to kieruje cię w stronę, w którą powinieneś iść. To trudne wyzwanie, nie ma trudniejszego miejsca niż to, dokąd zmierzamy, ale to właśnie sprawia, że masz motywację, by wstawać rano. Jeśli nie lubisz rywalizacji, nie powinieneś być w tej grze - dodał 55-latek.
Kierowcami Stake F1 Team w sezonie 2025 będą Nico Hulkenberg i Gabriel Bortoleto. Obaj mają też ważne umowy na rok 2026, kiedy to oficjalnie nazwa Audi pojawi się w F1.