Lewis Hamilton odnalazł się najlepiej w zmiennych warunkach na torze Silverstone. Kierowca Mercedesa wraz z zespołem odpowiednio wybierał moment zmiany ogumienia. W ten sposób stajnia z Brackley ograła McLarena, który po raz kolejny w tym sezonie nie uniknął błędów strategicznych i zaprzepaścił szansę na zwycięstwo w Formule 1.
Dla siedmiokrotnego mistrza świata była to pierwsza wygrana w F1 od końcówki sezonu 2021, kiedy oglądaliśmy go na najwyższym stopniu podium w Arabii Saudyjskiej. - To był trudny okres. Myślę, że dla każdego - powiedział Hamilton przed kamerami Sky Sports.
- Najważniejsze w takich sytuacjach jest, aby się podnieść. Musisz się mocno starać, nawet jeśli wydaje ci się, że leżysz na dnie. Były w tym okresie dni, kiedy myślałem, że nie jestem już wystarczająco dobry. Miałem jednak motywację, by wrócić na szczyt - dodał Brytyjczyk, który po sezonie 2024 opuści Mercedesa i przeniesie się do Ferrari.
ZOBACZ WIDEO: Mikołajki stolicą motorsportu. Tłumy na ORLEN 80. Rajdzie Polski
Po zwycięstwie w GP Wielkiej Brytanii kierowca Mercedesa podkreślił, jak wiele zawdzięcza zespołowi. - Mam wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy ciągle mnie wspierają. Gdy tylko widzę, jak mocno ta ekipa się stara i ciężko pracuje, zachęca mnie do robienia tego samego i podjęcia takiego wysiłku. Moi kibice na całym świecie też są niesamowici. Dziękuję wszystkim w fabryce, jak i tutaj na torze. Kocham was - takimi słowami Hamilton zwrócił się do pracowników Mercedesa i kibiców na Silverstone.
Radości po wyścigu F1 na Silverstone nie ukrywał też Toto Wolff. Szef Mercedesa przewidywał wcześniej, że Lewis Hamilton wygra choć jeden wyścig w sezonie 2024 i pożegna się z niemiecką ekipą na wysokim poziomie. - To było fantastyczne. Nie można było napisać lepszego scenariusza pożegnalnego GP Wielkiej Brytanii po 12 latach współpracy - powiedział Austriak w Sky Sports.
- Mieliśmy ostatnio trudniejsze chwile, ale wróciliśmy na dobrą ścieżkę. W tych trudnych warunkach Lewis był bezbłędny. Cieszy mnie, że wracamy do formy. Nawet na suchym torze przez dłuższy okres przewodziliśmy stawce. Osiągi też wyglądają coraz lepiej. To jest jak bajka. Brytyjska publika może oglądać zwycięstwo najbardziej utytułowanego kierowcę z Wielkiej Brytanii na pożegnanie z Mercedesem - zakończył Wolff.
Biorąc pod uwagę coraz lepsze tempo Mercedesa, nie można wykluczyć, że Hamilton w tym roku jeszcze powróci na zwycięską ścieżkę w F1.
Czytaj także:
- Trwa koszmar Pereza w F1. "Dałem ciała"
- Kontrakt podpisany? Kolejna zagadka w F1 bliska rozwiązania