Verstappen znów dominuje w F1. Ferrari drugą siłą na Suzuce

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Piątkowe treningi F1 przed GP Japonii nie pozostawiły złudzeń, że Red Bull Racing uporał się z problemami z Singapuru. Max Verstappen był najszybszy również w drugiej sesji. Na drugim miejscu w F1 umacnia się Ferrari.

Kibice Formuły 1, którzy liczyli, że dominacja Red Bull Racing dobiegnie końca, mogą być rozczarowani. Już piątkowe treningi przed GP Japonii pokazały, że "czerwone byki" uporały się z problemami, które trapiły Maxa Verstappena i Sergio Pereza w ostatni weekend w Singapurze. Holender był najszybszy w porannej sesji, nie miał też sobie równych w popołudniowej.

Aktualny mistrz świata zakończył kolejny trening F1 na Suzuce na czele z czasem 1:30.688, a jego przewaga nad drugim Charlesem Leclercem wyniosła zaledwie 0,320 s. Tym samym Ferrari udało się nieco zmniejszyć dystans do Red Bulla, ale biorąc pod uwagę, że czerwone samochody mocniej zużywają opony na dystansie wyścigu, nie wróży to dobrze przed niedzielą.

Tak jak Ferrari zadomowiło się w F1 na drugim miejscu pod względem osiągów, tak McLaren wyrasta na trzecią siłę mistrzostw. Świadczy o tym bardzo dobry czas Lando Norrisa. Młody Brytyjczyk był wolniejszy o 0,464 s od Maxa Verstappena.

ZOBACZ WIDEO: Bewley i Łaguta to za mało. Platinum Motor Lublin trzyma złoto jedną ręką

Podczas piątkowego treningu kierowcy wielokrotnie mogli się przekonać o trudach toru Suzuka. Najmocniej przekonał się o tym Pierre Gasly, który w samej końcówce rozbił bolid Alpine i wywołał czerwoną flagę. W tej sytuacji sędziowie postanowili przedwcześnie zakończyć przejazdy.

W tym samym miejscu wcześniej na tarki najeżdżali m.in. Alexander Albon, Lewis Hamilton i Lando Norris. - Na pewno uszkodziłem podłogę - zgłosił przez radio kierowca Williamsa, któremu nie przeszkodziło to jednak w uzyskaniu dobrego wyniku. Albon zakończył trening z siódmym czasem.

F1 - GP Japonii - 2. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Max Verstappen Red Bull Racing 1:30.688
2. Charles Leclerc Ferrari +0.320
3. Lando Norris McLaren +0.464
4. Carlos Sainz Ferrari +0.549
5. George Russell Mercedes +0.640
6. Fernando Alonso Aston Martin +0.804
7. Alexander Albon Williams +0.867
8. Oscar Piastri McLaren +0.974
9. Sergio Perez Red Bull Racing +1.022
10. Valtteri Bottas Alfa Romeo +1.051
11. Lance Stroll Aston Martin +1.083
12. Esteban Ocon Alpine +1.106
13. Nico Hulkenberg Haas +1.109
14. Lewis Hamilton Mercedes +1.141
15. Liam Lawson Alpha Tauri +1.453
16. Guanyu Zhou Alfa Romeo +1.477
17. Kevin Magnussen Haas +1.481
18. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +1.490
19. Pierre Gasly Alpine +1.491
20. Logan Sargeant Williams +1.632

Czytaj także:
- Awantura w F1. Zespoły są wściekłe, sędziowie faworyzują Verstappena?
- Złamana kość w siedmiu miejscach. Fatalne prognozy dla Ricciardo

Komentarze (0)