Doniesienia o transferze Laurenta Mekiesa z Ferrari do Alpha Tauri pojawiły się już we wtorek, ale wtedy nie spodziewano się, że Francuz tak szybko przejmie władzę w zespole z Faenzy. Tymczasem w środę poinformowano, że 67-letni Franz Tost po sezonie 2023 przejdzie na emeryturę, a jego miejsce zajmie znacznie młodszy Mekies.
Na tym nie koniec zmian w siostrzanym zespole Red Bull Racing. Jeszcze w tym roku do Alpha Tauri dołączy Peter Bayer, który do niedawna był dyrektorem wykonawczym FIA. Zadaniem Austriaka będzie nadzorowanie obiektów ekipy we Włoszech i Wielkiej Brytanii.
Nie jest bowiem tajemnicą, że Red Bull nie jest zadowolony z wyników swojej drugiej ekipy F1. W minionym sezonie zajęła ona przedostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Dlatego w niedalekiej przyszłości Alpha Tauri ma w większym stopniu współpracować z "czerwonymi bykami", kupując od Red Bulla szereg gotowych części. Całym procesem zarządzać będzie Bayer.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Mini Majk" vs. Szpilka. Kto wygrał wyścig?
Franz Tost był szefem ekipy z Faenzy od 2006 roku, po tym jak Red Bull przejął upadające włoskie Minardi i przekształcił je w Toro Rosso. Następnie, już w sezonie 2020, doszło do kolejnego rebrandingu i zamiany nazwy w Alpha Tauri.
Pod wodzą Tosta mały zespół wygrał dwa wyścigi F1 - oba na Monzy. Pierwszy triumf miał miejsce w roku 2008 za sprawą Sebastiana Vettela, a kolejny w sezonie 2020 i dokonał go Pierre Gasly.
Austriak od pewnego czasu znajdował się na cenzurowanym z powodu kiepskich wyników Alpha Tauri. 67-latkowi nie pomogły też ostatnie komentarze. Tost powiedział, że nie ufa już swoim inżynierom, bo ci przez całą zimę obiecywali mu, że nowy bolid będzie znacznie szybszy od ubiegłorocznej konstrukcji. Tymczasem stajnia z Faenzy w sezon 2023 weszła równie kiepsko jak w poprzedni.
- Chciałbym podziękować Dietrichowi Mateschitzowi (zmarły jesienią twórca potęgi Red Bulla - dop. aut.), który dał mi możliwość szefowania Toro Rosso i Alpha Tauri przez 18 lat. To był ogromny przywilej. Miałem wielką przyjemność ze współpracy z tymi ludźmi, którzy podzielają moją pasję do F1 - przekazał Tost w komunikacie prasowym.
- W wieku 67 lat nadszedł czas, aby przekazać pałeczkę innym, Peterowi jako nowemu dyrektorowi generalnemu i Laurentowi jako szefowi zespołu. Znaleźliśmy dwóch bardzo profesjonalnych ludzi, którzy wzniosą ekipę na wyższy poziom - dodał Austriak.
Czytaj także:
- Fundacja Rosjanina napisała list do MKOl. Ma konkretne żądania
- UE nałożyła nowe sankcje na syna oligarchy. Jest wściekły!