GP Bahrajnu odbywało się pod dyktando Red Bull Racing. W kwalifikacjach Max Verstappen i Sergio Perez zgarnęli dwie czołowe lokaty, podobnie było w. niedzielnym wyścigu. Zwycięstwo Holendra na torze Sakhir ani przez chwilę nie było zagrożone. Trzeci w stawce Fernando Alonso stracił do aktualnego mistrza świata Formuły 1 ponad 38 sekund.
Imponujący występ Red Bulla w Bahrajnie wywarł duże wrażenie na George'u Russellu. Młody Brytyjczyk zapowiedział, że "czerwone byki" wygrają w tym roku wszystkie wyścigi F1. - Red Bull zgarnie tytuł w cuglach. Nie sądzę, aby ktokolwiek podjął z nimi walkę w sezonie - powiedział kierowca Mercedesa w Sky Sports.
- Spodziewam się, że wygrają wszystkie wyścigi w tym roku. Tak obstawiam. Biorąc pod uwagę ich osiągi, nie widzę nikogo, kto mógłby im rzucić wyzwanie. Ich tempo w weekend wyścigowy wydawało się słabsze niż podczas testów, co jest nieco dziwne. Jednak mają taką przewagę, że mogą robić, co im się podoba - dodał Russell.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Zdaniem 25-latka, Red Bull może mieć problemy w kwalifikacjach, bo dobre tempo na jednym okrążeniu ma Ferrari. - Jeśli jednak chodzi o prędkość na dłuższym dystansie, to mają bardzo mocną pozycję - zauważył.
Lewis Hamilton, zamiast chwalić konkurencję z Red Bulla, skupił się na problemach Mercedesa. - Byliśmy daleko od podium. Gdyby nie awaria jednego z Ferrari, to skończyłbym jako szósty w stawce. "Pudło" było zatem bardzo daleko. Mamy sporo pracy do wykonania i musimy zwiększyć docisk bolidu. Tego nam brakuje - podsumował starszy z Brytyjczyków.
Już miniony sezon został zdominowany przez Red Bulla, który wygrał 17 z 22 wyścigów. Verstappen zwyciężył 15 z nich, a dwa zwycięstwa do dorobku ekipy z Milton Keynes dorzucił Perez.
Czytaj także:
- Wróciły dawne demony Ferrari. Słowa Charlesa Leclerca dają do myślenia
- Rosjanie robią z niego przykład. Propaganda już działa