Przedsezonowe testy Formuły 1 w roku 2023 trwają tylko trzy dni. Niewielkie modyfikacje w przepisach sprawiły, że postanowiono na wariant oszczędnościowy i zrezygnowano z tradycyjnych jazd w Barcelonie. Ekipy od razu spakowały się do Bahrajnu, gdzie za niespełna dwa tygodnie rozegrany zostanie pierwszy wyścig F1.
Udanie zimowy sprawdzian rozpoczął Max Verstappen. Jak na aktualnego mistrza świata przystało, kierowca Red Bull Racing był najszybszy w porannej sesji testowej. Holender pokonał 71 okrążeń i popisał się czasem 1:32.959. Zaraz za nim, z wynikiem 1:33.253, znalazł się Carlos Sainz z Ferrari.
W przypadku Ferrari mieliśmy do czynienia z dość niespodziewanym zachowaniem modelu SF23. Na prostych odkształcał się nos w nowej maszynie ekipy z Maranello, co miało wywołać zaskoczenie wśród inżynierów, gdyż nie był to planowany zabieg. Samochód prowadzony przez Sainza momentami również podskakiwał, co jest sygnałem, iż w sezonie 2022 zjawisko dobijania bolidów nie zniknie całkowicie z F1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jest w 34. tygodniu ciąży. Zobacz, co robi
Jedyną czerwoną flagę w porannej sesji testowej F1 wywołał Felipe Drugovich, który w Aston Martinie awaryjnie zastępuje Lance'a Strolla. W bolidzie Brazylijczyka najprawdopodobniej zawiodła elektronika. Usterka miała wpływ na dystans pokonany przez rezerwowego ekipy z Silverstone. Na koncie Drugovicha znalazło się tylko 40 okrążeń.
Testy F1 w Bahrajnie - 1. dzień - wyniki porannej sesji:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Liczba okrążeń |
---|---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:32.959 | 71 |
2. | Carlos Sainz | Ferrari | 1:33.253 | 73 |
3. | Alexander Albon | Williams | 1:33.671 | 74 |
4. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | 1:33.723 | 67 |
5. | George Russell | Mercedes | 1:34.174 | 69 |
6. | Nico Hulkenberg | Haas | 1:34.424 | 51 |
7. | Felipe Drugovich | Aston Martin | 1:34.564 | 40 |
8. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | 1:34.671 | 46 |
9. | Pierre Gasly | Alpine | 1:34.822 | 60 |
10. | Oscar Piastri | McLaren | 1:34.888 | 52 |
Czytaj także:
- Zespoły F1 będą mogły wydać więcej. Jest porozumienie
- To będzie czarny koń w F1? Zaskakujące plotki z padoku