Ostatnie tygodnie dla kibiców Roberta Kubicy są niczym przejażdżka kolejką górską. Wszystko przez brak wieści dotyczących dalszej obecności Polaka w Formule 1. Po sezonie 2022 wygasł kontrakt sponsorski Orlenu z Alfą Romeo i sam krakowianin w listopadzie, przy okazji treningu przed GP Abu Zabi, nie ukrywał, że mógł to być jego ostatni przejazd w bolidzie F1.
W ostatnich dniach plotki podsycił Roger Benoit. Ceniony szwajcarski dziennikarz poinformował, że przy okazji premiery nowego bolidu Alfy Romeo stanie się jasne, że Orlen i Kubica żegnają się z zespołem z Hinwil. Do podobnych ustaleń dotarł "Puls Biznesu", który poinformował o tym jako pierwszy.
Orlen w roku 2023 nie będzie już partnerem tytularnym Alfy Romeo, z kolei Kubica przestanie pełnić funkcję rezerwowego w szwajcarskiej stajni i tym samym będzie to koniec jego przygody z F1. Co ciekawe, koncern paliwowy z Płocka ma jednak pozostać w tym sporcie. WP SportoweFakty potwierdziły te doniesienia w Orlenie.
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!
Gdy kilka dni temu usunięto logotypy Orlenu ze strony internetowej Alfy Romeo, jedna z osób w płockim koncernie zapewniała nas, że rozmowy ws. dalszej współpracy nadal trwają. Po naszym artykule Szwajcarzy zresztą przywrócili znaki Orlenu w swoim serwisie internetowym. Mimo to, rozmowy miały zakończyć się fiaskiem. Dlaczego?
Sezon 2023 jest ostatnim, w którym Alfa Romeo sponsoruje Saubera i jest obecna w nazwie zespołu z Hinwil. Przez to Szwajcarzy zaczęli szukać innych partnerów, a ciekawą ofertę miała złożyć firma, która byłaby kłopotliwa dla Orlenu z punktu widzenia wizerunkowego - twierdzi "Puls Biznesu".
Orlen nie zniknie z F1, bo ma zostać partnerem Alpha Tauri, czyli siostrzanej ekipy Red Bull Racing. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że zostanie to podane do wiadomości publicznej już w piątek (27 stycznia). W zespole z Faenzy polski gigant paliwowy nie będzie miał zapewnionego miana sponsora tytularnego, ale nadal będzie mógł promować się poprzez królową motorsportu.
Kubica nie będzie mógł liczyć na jakiekolwiek jazdy testowe czy treningowe w Alpha Tauri, co jest równoznaczne z pożegnaniem się z F1. W ten sposób 38-latek w pełni skupi się na wyścigach długodystansowych WEC. Z naszych ustaleń wynika, że to sam krakowianin optował za tym, aby zamknąć rozdział życia zwanym Formułą 1.
Orlen jest obecny w F1 od roku 2019 - najpierw został jednym z głównych partnerów Williamsa, co umożliwiło Robertowi Kubicy powrót do regularnego ścigania w królowej motorsportu. Następnie firma wraz z krakowianinem przeniosła się do Alfy Romeo. Tam 38-latek został tylko rezerwowym, ale za to Orlen awansował do rangi sponsora tytularnego.
Czytaj także:
Protestują przeciwko cenzurze w F1. W tle wojna w Ukrainie
Mercedes ma ogromny problem. To koniec zwycięskiego zespołu?