Niesamowity wyczyn Maxa Verstappena. Ten rekord może pozostać w F1 przez lata

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen zakończył sezon 2022 z piętnastoma zwycięstwami na koncie. To absolutny rekord wszech czasów F1. - Powtórzenie czegoś takiego będzie trudne, ale to dla nas dobra motywacja - zapowiedział kierowca Red Bull Racing.

Max Verstappen wykreślił z kart historii rekord, który do tej pory należał do Michaela Schumachera i Sebastiana Vettela. Obaj Niemcy wygrywali w pojedynczym sezonie po trzynaście wyścigów Formuły 1. Holender zakończył kampanię 2022 z piętnastoma triumfami na koncie, choć należy dodać, że miał nieco ułatwione zadanie, bo terminarz został wydłużony o kilka imprez w porównaniu do lat ubiegłych.

Verstappen ustanowił też rekord F1 pod względem liczby zdobytych punktów w jednym sezonie. Kierowca Red Bull Racing w tegorocznej kampanii wywalczył 454 "oczka". - Niesamowite, że znów wygrałem GP Abu Zabi, a na dodatek było to piętnaste zwycięstwo w tym sezonie. Niewiarygodne - powiedział 25-latek w Sky Sports, zdaniem którego pobicie tych osiągnięć może być nierealne.

- Praca z zespołem i osiągnięcie takich rezultatów przyniosło nam sporo frajdy. Wiem, że powtórzenie czegoś takiego będzie trudne, ale to dla nas dobra motywacja, aby w sezonie 2023 ponownie spróbować walczyć o wygrane w każdym wyścigu - dodał Verstappen.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Również Christian Horner podkreślił, że kończący się sezon był "niewiarygodny" dla Red Bulla. - Były wzloty i upadki, ale jednak mieliśmy zdecydowanie więcej wzlotów. Będziemy walczyć o to, aby w przyszłości dorównać wynikom uzyskanym w roku 2022 - stwierdził szef ekipy z Milton Keynes.

- To niezwykłe, czego udało się dokonać Maxowi. On ciągle się poprawia, a ma przecież tylko 25 lat. Staje się coraz lepszy, wciąż się uczy i myślę, że będzie jeszcze skuteczniejszy na torze. Dla zespołu to też był fenomenalny rok. Łącznie siedemnaście zwycięstw, dwa wygrane sprinty, mistrzostwo wśród konstruktorów, pierwsze i trzecie miejsce wśród kierowców - dodał Horner.

Brytyjczyk nie ukrywał, że odniesienie tak imponujących zwycięstw było ważne dla Red Bulla, bo ledwie kilka tygodni temu zmarł założyciel firmy produkującej napoje energetyczne - Dietrich Mateschitz. - Byłby dumny z wyników, które udało nam się osiągnąć na koniec roku - podsumował Horner.

Czytaj także:
Verstappen nie pomógł Perezowi. "To nie byłoby uczciwe"
Najgorszy sezon Lewisa Hamiltona w karierze. Koniec zwycięskiej passy

Komentarze (0)