Niespodziewany powrót do F1? To on może trafić do Alpine

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Antonio Giovinazzi
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Antonio Giovinazzi

Szef Alpine zdradził, że po ujawnieniu problemów z Oscarem Piastrim otrzymał aż czternaście telefonów od kierowców zainteresowanych jazdą we francuskiej ekipie. Wysoko na liście życzeń Alpine ma znajdować się Antonio Giovinazzi.

Od tygodnia padok Formuły 1 żyje wydarzeniami w Alpine. Najpierw zespół dowiedział się, że po sezonie 2022 straci Fernando Alonso, choć zakładał dalszą współpracę z Hiszpanem. 41-latek wybrał jednak ofertę Aston Martina. Następnie Francuzi ogłosili awans do roli etatowego kierowcy Oscara Piastriego, ale Australijczyk nie zamierza reprezentować ekipy z Enstone w F1.

21-latek podpisał wstępną umowę z McLarenem i to z nim wiąże swoją przyszłość w F1. Najbliższe tygodnie w padoku upłyną na rozwiązaniu tej zagadki, a Alpine nie wyklucza nawet procesu sądowego. Szefowie francuskiej ekipy są ciągle przekonani, że Piastri podpisał dokumenty, na mocy których powinien startować w tym zespole w roku 2023.

Alpine musi być jednak przygotowane na scenariusz, w którym przegra batalię prawną o aktualnego mistrza Formuły 2. W padoku pojawiają się głosy, iż główną opcją dla zespołu z Enstone jest Daniel Ricciardo. 33-latek znajduje się na wylocie z McLarena, gdzie jego miejsce ma zająć... Oscar Piastri.

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę

Dziennikarz Roberto Chinchero z włoskiego "Motorsportu" twierdzi, że Ricciardo wcale nie ma najwyższych notowań u szefów Alpine. Mają oni bowiem w pamięci wydarzenia z 2020 roku, gdy kierowca z Antypodów nie wierzył w dalszy progres zespołu i nie przedłużył kontraktu, odchodząc właśnie do McLarena.

Do szefów Alpine miała trafić kandydatura Antonio Giovinazziego, który startował w F1 w sezonach 2019-2021 w barwach Alfy Romeo. Włoch należy do akademii talentów Ferrari, ale firma z Maranello nie będzie robić przeszkód swojemu podopiecznemu i zwolni go z umowy, jeśli 28-latek stanie przed szansą powrotu do królowej motorsportu.

Zdaniem Chinchero, szefowie Alpine biorą pod uwagę kandydaturę Giovinazziego, bo włoski kierowca mógłby poprawić sprzedaż samochodów marki Renault na półwyspie Apenińskim. Dodatkowo Giovinazzi posiada doświadczenie w F1, przez co w perspektywie krótkoterminowej jest lepszą kandydaturą niż niektórzy kierowcy z niższych serii wyścigowych.

Niezależnie od ostatecznego wyboru Alpine, Giovinazzi ma mieć spore szanse na powrót do F1. Wolne miejsca na sezon 2023 posiadają jeszcze Williams oraz Haas, gdzie niepewna jest przyszłość Nicholasa Latifiego i Micka Schumachera. Włoski kierowca ma być atrakcyjną opcją zwłaszcza dla Haasa - ze względu na współpracę Amerykanów z Ferrari.

Czytaj także:
Lewis Hamilton czuł się oszukany. "Odżyły najgorsze obawy"
Fortuna za rozwiązanie umowy w F1? Padła kwota

Komentarze (0)