"Gracz NFL z pistoletem w ręku groził, że zabije wszystkich podczas kłótni przy grze w pokera z powodu rzekomej napaści seksualnej na jego czteroletniego syna" - pisze portal rt.com.
Krewkim sportowcem okazał się skrzydłowy Washington Redskins, Cody Latimer, który po przyjeździe na miejsce zdarzenia policjantów został aresztowany. Zarzuca mu się napaść drugiego stopnia i nielegalne użycie broni.
W trakcie sprzeczki 27-latek miał uderzyć swojego przyjaciela Rodericka Englisha w głowę bronią. Wcześniej Latimer podobno oddał dwa strzały w kierunku mężczyzny, ale za każdym razem chybił.
Do mrożących krew w żyłach scen doszło w ostatni weekend w domu Englisha w Colorado. W imprezie suto zakrapianej alkoholem brało udział osiem osób. Wątek rzekomego przestępstwa na tle seksualnym nie został odtajniony.
Obrońca Latimera, futbolista wyszedł już na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 25 tys. dolarów, zdradził jedynie, że śledczy podejrzewają jednego z uczestników gry w pokera w Colorado o wykorzystanie seksualne małego dziecka.
Zobacz:
Premier League. Afera z udziałem reprezentanta Anglii. Callum Hudson-Odoi oskarżony o gwałt
Premier League. Afera obyczajowa w Anglii. Policja przesłuchała Johna Stonesa