W niedzielę Kansas City Chiefs wygrali Super Bowl, pokonując po dogrywce w Las Vegas ekipę San Francisco 49ers (więcej tutaj). Po powrocie do Kansas City odbyła się uroczysta parada zwycięzców, podczas której doszło do strzelaniny (więcej tutaj).
CNN przekazało nowe wieści w tej sprawie. W wyniku tragicznego zajścia zginęła jedna osoba, a 21 zostało rannych. Miejscowa policja poinformowała, że liczba poszkodowanych może jeszcze wzrosnąć, ponieważ ciągle trwa ich ustalanie.
Wiadomo już, kim jest ofiara tragicznych wydarzeń w Kansas City. To Lisa Lopez-Galvan, która pracowała jako DJ dla miejscowej stacji radiowej KKFI. Tego dnia postanowiła wraz z mieszkańcami uczcić sukces swojego zespołu.
- Lisa była jedną z naszych DJ-ów. Jak wszyscy nasi prowadzący była wolontariuszką, która ofiarowała swój czas i talent KKFI. Jej program dał społeczności Kansas City głos, którego brakuje w mediach głównego nurtu. Jesteśmy całkowicie zdruzgotani stratą tak niesamowitej osoby, która dała tak wiele KKFI i społeczności Kansas City - powiedziała Kelly Dougherty, dyrektor ds. rozwoju i komunikacji stacji.
Tymczasem w rękach policji znalazły się trzy osoby, które są podejrzewane o udział w strzelaninie. Służby cały czas apelują, aby przesyłać wszelkie materiały wideo i zdjęcia, które pozwolą dokładnie zidentyfikować winnych tej strasznej tragedii oraz odtworzyć przebieg wydarzeń.
Na tragiczne doniesienia z Kansas City zareagował także Joe Biden. - Super Bowl to najbardziej jednoczące wydarzenie w Ameryce. Nic nas bardziej nie łączy. A świętowanie zwycięstwa w Super Bowl to moment, który przynosi zwycięskiej drużynie i jej kibicom radość, jakiej nie można dorównać. Dzisiaj w Kansas City przerodziło się to w tragedię, która głęboko zapada w amerykańską duszę - oświadczył prezydent USA.
Czytaj także:
Iga Świątek osiągnęła kolejną barierę. Zobacz nowy ranking WTA
Hubert Hurkacz nie wykorzystał szansy. Oto najnowszy ranking