Od soboty, 17 października, ze względy na wzrost liczby dziennych zakażeń koronawirusem w Polsce dla wielu osób zostały zamknięte siłownie, baseny i kluby fitness. Branża nie zgadzała się z decyzją rządu.
W końcu ustalono, że z tych miejsc mogą korzystać osoby uprawiające sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych.
Adam Niedzielski w programie "Gość Wydarzeń" bronił decyzji rządu sprzed kilku tygodni. Według niego nie było wyjścia przez to, jakie było tempo wzrostu zakażeń. Decyzja na razie jest utrzymywana.
- Nie trzeba dbać o kondycję na sali fitness. Można podjechać do parku czy lasu i tam bez maseczki przejść się, pospacerować, pobiec - mówił w programie Minister Zdrowia. Dodał, że dbanie o kondycję, a także dobre odżywianie wzmacnia odporność i ma znaczenie przy walce z ewentualną infekcją.
Na razie nie ma mowy o tym, by branża fitness została odmrożona. W ostatnich dniach liczba przypadków już nie rośnie, ale nadal dzienna liczba zachorowań przekracza 20 tysięcy.
Czytaj też:
Koronawirus. Rząd wprowadza Tarczę Branżową. Sprawdź, jakie wsparcie mogą otrzymać siłownie i kluby fitness
Koronawirus. Branża fitness zdeterminowana jak nigdy. "To już nie marzec, klienci stoją za nami murem"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało