Elektryzujące starcie o pas wagi piórkowej wydarzeniem gali We Love MMA 60!

Facebook / We Love MMA / We Love MMA
Facebook / We Love MMA / We Love MMA

Długo kibice musieli czekać na show w Hamburgu, które z powodu pandemii Covid-19 było już dwukrotnie przesuwane. Wszystko wskazuje jednak na to, że w sobotę w Barclays Arenie w końcu dojdzie ono do skutku. Cała gala na żywo w Fightklubie!

Wydarzeniem jubileuszowej 60. gali We Love MMA bez wątpienia będzie pojedynek wieczoru, w którym zaprezentują się Gjoni Palokaj i Sultan Hussain Sulimani. Stawką ich walki będzie wakujący mistrzowski pas w wadze piórkowej, a fani MMA za naszą zachodnią granicą już ostrzą sobie zęby na ten spektakularnie zapowiadający się pojedynek! Bez wątpienia w sobotni wieczór możemy spodziewać się w oktagonie fajerwerków, obaj zawodnicy mają bowiem coś do udowodnienia, obaj też doskonale znają się na swoim fachu.

Gjoni Palokaj wśród kibiców od dawna uznawany jest za jeden z największych talentów wagi piórkowej. Trenujący na co dzień w Hanowerze zawodnik ma szansę na umieszczenie w swojej gablocie drugiego ważnego tytułu. W 2020 roku wywalczył już pas RESPECT.FC, tytuł z We Love MMA na pewno byłby doskonałym uzupełnieniem tamtego trofeum.

Tyle, że Sultan Hussain Sulimani zrobi wszystko, aby gablota jego oponenta pozostała w sobotę w takim samym stanie jak obecnie. Pochodzący z Duisburga fighter jest na fali wznoszącej, a jej ukoronowaniem była ostatnia wygrana z niemieckim weteranem MMA, Ömerem Canem, odniesiona już w pierwszej rundzie pojedynku. Jeśli zerknąć nieco wstecz, Sulimani może pochwalić się pięcioma zwycięstwami z rzędu i statusem niepokonanego od blisko trzech lat.

Na papierze liczby te robią wrażenie. Czy zrobią jednak na Palokaju, skoro w oktagonie walczą zawodnicy z krwi i kości, a nie suche liczby? Na pewno statystyki przemawiają na korzyść Sulimaniego, eksperci przewidują jednak, że raczej na pewno nie będziemy świadkami jednostronnego pojedynku, powinniśmy raczej nastawić się na totalną wojnę na wyniszczenie, o wyniku której w ostatecznym rozrachunku może decydować nawet jeden cios.

Wielkich emocji w Hamburgu spodziewa się także Sven Neumann, matchmaker We Love MMA: - Po tym jak poprzedni właściciel tytułu, Joel Batobo, nie mógł bronić pasa z powodów osobistych, musieliśmy wakować go i zgłosić do niego naprawdę solidną obsadę. W końcu jubileuszowa gala zobowiązuje!. Wierzę, że stanęliśmy na wysokości zadania i zorganizowaliśmy pojedynek, który okaże się ogromną atrakcją naszej sobotniej gali.

Batobo, który musiał zwakować pas, pozostaje jednak czołowym pretendentem do tytułu i będzie miał szanse znów walczyć o niego ze zwycięzcą weekendowego pojedynku w Barclays Arenie. Kto nim będzie? Przekonamy się już w sobotni wieczór w Fightklubie!

Sobotnia gala We Love MMA będzie już sześćdziesiątym widowiskiem tej organizacji, nie planuje jednak ona zwalniać tempa. Jeszcze w listopadzie tego roku odbędą się dwie kolejne gale – w Stuttgarcie i Berlinie – a na pierwszą połowę 2023 roku zakontraktowane są już następne eventy w Dusseldorfie, Monachium i Hanowerze. Kochacie MMA? To z nami nie będziecie się nudzić!

We Love MMA 60 w sobotę 29 października o godz. 19:00 na żywo wyłącznie w Fightklubie!

Main Card gali We Love MMA 60:
Gjoni Palokaj vs Sultan Hussain Sulimani
Karsten Liebich vs Abeku Afful
Daniel Makin vs Rodi Al-Bakri
Veselin Dimitrov vs Selim Agaev
Denis Malikov vs Syrene Senobio
Andre Pleißner vs Pierre Britz

ZOBACZ WIDEO: Fantastyczne pojedynki na gali ONE Championship: A New Era

Komentarze (0)