Spotkanie rozpoczęło się przy mocno świecącym słońcu, a na samym stadionie więcej były rumuńskich fanów, którzy bardziej żywiołowo reagowali na boiskowe sytuacje.
W pierwszych minutach przewagę osiągnęli Trójkolorowi, ale pierwszy strzał próbował oddać w dziewiątej minucie Adrian Mutu. Snajper Fiorentiny został jednak zablokowany przez Liliana Thurama. Francuzi odpowiedzieli natychmiast, gdy prostopadłe podanie otrzymał Nicolas Anelka i można było odnotować pierwszy, niecelny strzał.
W kolejnych akcjach piłkarze starali się uderzać z dystansu, lecz bramkarze nie musieli interweniować, gdyż strzały były bardzo niecelne. W 17. minucie było już dużo groźniej, gdy w dobrej okazji znalazł się Florent Malouda. W ostatniej chwili ofiarnie interweniujący Bogdan Labont wybił futbolówkę spod nóg Francuza.
Po tej akcji tempo gry "siadło". Także fani obu reprezentacji przycichli, ale zmieniło się to w 33. minucie, gdy w bardzo dobrej okazji po dośrodkowaniu Francka Ribery'ego znalazł się Nicolas Anelka. Posłał jednak futbolówkę nad poprzeczką. W tej sytuacji uderzał głową z pięciu metrów. Chwilę później rozochocony napastnik Chelsea dobrze minął rywala, postanowił sam wykończyć akcję, lecz podjął złą decyzję i nawet nie trafił w światło bramki. W pierwszej połowie jeszcze jedną okazję miał Karim Benzema, ale wynik nie uległ zmianie i po pierwszych 45. minutach - trzeba dodać, że niezbyt ciekawych - był remis 0:0.
Po zmianie stron było już dużo ciekawiej. W 49. minucie próbkę swoich możliwości dał Florent Malouda "wkręcając" w ziemię Cosmina Contrę. Strzał skrzydłowego Chelsea Londyn był jednak niecelny. Kilka minut później prawą flanką ruszył Ribery, zobaczył, że w polu karnym jest przewaga Rumunów, więc dograł inteligentnie na czternasty metr do Benzemy. Zawodnik Lyonu uderzył jednak wprost w Bogdana Labonta.
Kolejny minuty jednak przypominały te z pierwszej połowy i ponownie niewiele ciekawego działo się w Zurychu. Trenerzy chcąc zmienić styl gry decydowali się na zmiany. Ostatecznie jednak gole nie padły i jest to pierwszy remis na tych mistrzostwach.
Rumunia - Francja 0:0
Składy:
Rumunia: Bogdan Lobont - Cosmin Contra, Gabriel Tamas, Dorin Goian, Razvan Rat, Cristian Chivu, Razvan Vasile-Cocis (63' Paul Codrea), Mirel Radoi (90' (90' Nicoale Dica), Banel Nicolita, Daniel Niculae, Adrian Mutu (78' Marius Nicuale).
Francja: Gregory Coupet - Willy Sagnol, Lilian Thuram, William Gallas, Eric Abidal, Franck Ribery, Jeremy Toulalan, Claude Makelele, Florent Malouda, Nicolan Anelka (72' Bafetimbi Gomis), Karim Benzema (78' Samir Nasri).
Żółte kartki: Niculae, Contra, Goian (Rumunia) oraz Sagnol (Francja).
Sędzia: Manuel Gonzalez (Hiszpania).