"SoO" nie zwalnia tempa. Po wyeliminowaniu faworyta do końcowego triumfu w osobie "Serrala", tym razem jego wyższość uznać musiał protos "herO".
Czytaj także: "Kikis": mam zamiar napisać historię
Gra od początku toczyła się pod dyktando zerga. Po dwóch partiach, gdy "SoO" prowadził 2:0 wydawało się jedynie formalnością, aby dobił on rywala. Wtedy jednak to "herO" pokazał charakter wygrywając 3 potyczkę i ponownie nawiązując kontakt. Była to jednak dla niego tylko wygrana pocieszenia. W kolejnym starciu "SoO" nie pozostawił złudzeń, że to jemu należy się miejsce w finale wygrywając całość 3:1.
Czytaj także: AGO w finałach CS: Danger Zone
Po meczu zwycięzca nie krył, że właśnie spełnia się jego największe marzenie, aby zagrać przed taką publicznością, na takiej scenie. Spytany o to kogo wolałby spotkać w finale, podkreślił, że pojedynek z oboma graczami byłby pasjonujący, jednakże jeśli musi wybierać, stawia na "Darka". Plany "SoO", co do rywala, w drugim półfinale postara się pokrzyżować "Stats".
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Tak strzela Lewandowski! Dwa gole Polaka w ważnym meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]