Hubert Hurkacz kilkanaście dni temu był o krok od awansu do półfinału wielkoszlemowego Australian Open. Polak uległ ostatecznie jednak Daniłowi Miedwiediewowi i zakończył udział w rywalizacji w Melbourne na najlepszej “ósemce”. Kibice mogli jednak z dużym zadowoleniem oglądać grę wrocławianina.
Teraz - po krótkim odpoczynku - Hurkacz wraca na kort. Polak jest obrońcą tytułu i najlepszym zawodnikiem rankingu ATP, jaki przystępuje do walki w Marsylii. Podobnie jak inni trzej zawodnicy w pierwszej rundzie otrzymał “wolny los” i walkę rozpocznie od ⅛ finału. Jego przeciwnikiem będzie zwycięzca meczu Benjamin Bonzi - Aleksander Szewczenko. Pierwszy z nich był rywalem Hurkacza w zeszłorocznym finale, jest więc szansa na ciekawy rewanż już w pierwszym meczu Polaka.
⇒ Jak typować mecze tenisowe? Zobacz praktyczny poradnik! ⇐
Hurkacz jest naturalnym faworytem do zwycięstwa w całym turnieju. Bukmacherzy za jego triumf oferują kurs 5.50. Kolejnymi na liście są Bułgar Grigor Dimitrov (7.00) oraz Francuz Ugo Humbert (8.00). Z Francuzem Hurkacz rywalizował niedawno w Australian Open, teraz szansę na starcie z nim ma w półfinale.
Eksperci pokusili się również o ocenę tego, czy Polak zagra w finale. Kurs na to, że wystąpi w meczu o tytuł wynosi 3.25, a że nie będzie miał na to okazji 1.30. Awans Hurkacza do półfinału “wyceniono” na kurs 2.00, a że grę w Marsylii zakończy wcześniej zasłużył na kurs 1.75.