2 Kompromitujące eliminacje Polaków do Euro 2024
Kwalifikacje do Euro 2024, delikatnie mówiąc, póki co nie idą po myśli Polaków. Porażka w Pradze z Czechami (1:3) była dość tradycyjnym falstartem nowego selekcjonera. Ostatnim, który wygrał debiutancki mecz był Janusz Wójcik w 1997 roku z Węgrami. Kolejnych 11 (!) selekcjonerów w pierwszym prowadzonym przez siebie spotkaniu notowało brak zwycięstw. W ten trwający ponad ćwierć wieku trend wpisał się też Santos.
⇒ Jak typować mecze piłki nożnej? Zobacz praktyczny poradnik! ⇐
Po klęsce z Czechami przyszła skromna wygrana z Albanią na PGE Narodowym, dająca nieco więcej optymizmu. Kompromitacja w Mołdawii (prowadzenie 2:0 do przerwy i porażka 2:3) oraz ciężka do zaakceptowania pod względem stylu, wywalczona w bólach wygrana z Wyspami Owczymi (2:0) sprawiły, że na błąd w Tiranie nie było miejsca. Biało-Czerwoni niestety przegrali 0:2, nie mając praktycznie żadnych argumentów po swojej stronie. Ich szanse na awans bezpośrednio z grupy eliminacyjnej spadły do minimum.
Ogromne rozczarowanie, czy nawet wstyd w Albanii, natychmiast sprawiły, że od prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy zaczęto wymagać dymisji selekcjonera. Ten najpierw zamieścił w mediach społecznościowych “uspokajający”, choć zupełnie nietrafiony apel o walkę do końca i wiarę w naszych zawodników, jednak jasne było, że posada Santosa wisi na włosku.
Twarde negocjacje Fernando Santosa z Cezarym Kuleszą
Kulesza i Portugalczyk spotkali się we wtorek, jednak po dwugodzinnej rozmowie, nie padły żadne konkrety. Dziennikarze spodziewali się już, że toczone są rozmowy o odejściu Santosa, jednak prawnicy obu stron mają kłopot z warunkami rozstania. I tak faktycznie było, bowiem trener miał domagać się części pieniędzy za awans na Euro, upierając się, że nie stracił matematycznych szans na ten sukces. W środę stało się już jednak to, czego wszyscy niemal oczekiwali i trener otrzymał dymisję.
⇒ Tutaj zagrasz bezpiecznie. Zobacz listę legalnych bukmacherów! ⇐
Choć już w momencie ostatniego gwizdka w Tiranie rozpoczęły się spekulacje, kto może zastąpić Santosa, dopóki trener pozostawał na stanowisku, były to dywagacje czysto teoretyczne. Niemal natychmiast na faworyta wyrósł jednak pozostający bez pracy, twórca sukcesów Rakowa Częstochowa, Marek Papszun. W dodatku trener nie ukrywał, że gotowy jest rozmawiać z PZPN i podjąć się zadania.
W kolejnych godzinach po oficjalnej dymisji Santosa, sytuacja zaczęła się zmieniać. Okazuje się, że Papszun wcale nie jest pierwszym nazwiskiem na liście Kuleszy i bliższy przejęcia kadry jest inny Polak. Nikt nie wątpi bowiem, że prezes nie zdecyduje się na kolejnego obcokrajowca. Powody są wielorakie, ale główne z nich to krótki czas do kolejnych meczów eliminacyjnych (12 i 15 października) oraz pewne językowe trudności prezesa w kontaktach z trenerami z zagranicy.
Polak faworytem do zastąpienia Santosa. Nowy "lider" wyścigu
Jak się okazuje głównym faworytem do przejęcia kadry jest Michał Probierz (kurs 1.75), który obecnie prowadzi reprezentację młodzieżową. Trener wraz z Kuleszą dodatkowo znają się z pracy w Jagielloni Białystok i szef polskiej piłki coraz bardziej ma przekonywać się właśnie do zatrudnienia Probierza.
Mimo wszystko wysoko stoją nadal notowania Marka Papszuna, który praktycznie z marszu mógłby przejąć drużynę. Kurs na to, że to on otrzyma angaż wynosi obecnie 3.15. Kolejnym nazwiskiem na liście jest Jan Urban (kurs 5.50), prowadzący aktualnie Górnika Zabrze. Szkoleniowiec od dłuższego czasu znajduje się w orbicie zainteresowań przy kolejnych zmianach trenerów, ale póki co pozostaje zawsze na liście “odrzuconych kandydatów”.
Dużo mniejsze szanse daje się Maciejowi Skorży, który ma ważny kontrakt z Urawa Red Diamonds (kurs 20.00) oraz Jerzemu Brzęczkowi (również kurs 20.00), dla którego byłby to powrót na ławkę reprezentacji Polski. Niewielkie szanse daje się także Adamowi Nawałce (kurs: 25.00), dla którego również byłaby to druga przygoda z drużyną narodową
Na liście jednego z bukmacherów znajdują się poza tym, choć raczej w ramach ciekawostki lub dla bardzo odważnych graczy, Jacek Magiera (kurs 30.00), Marcin Brosz (kurs 60.00) i Piotr Stokowiec (kurs 60.00).
Prezentowane kursy z dn. 15.09.2023. Oferty operatora mogą ulec zmianie.
