Freak-fighty: organizacje, jak "grzyby po deszczu"
Sukces freak-fightów w Polsce to prawdziwy fenomen. Za pierwszą walkę tego typu uznaje się pojedynek Marcina Najmana z Mariuszem Pudzianowskim w grudniu 2009 roku w ramach gali KSW. Były strongman nie potrzebował dużo czasu, by rozprawić się z rywalem. Cały pojedynek trwał zaledwie 43 sekundy, ale na dobre rozbudził apetyty organizatorów i kibiców, by walki takie zagościły na stałe nie tylko w ramach oficjalnych gal MMA. Z czasem bowiem zaczęły powstawać federacje i organizacje specjalizujące się we freak-fightach.
Starcia mają różny charakter i toczone są na zróżnicowanych zasadach, ale reguła jest jedna: mierzą się w nich osoby, które elektryzują publiczność, a znane są z zupełnie innych branż (choć najczęściej rozrywkowych). I tak w klatce lub ringu pojawiali się już m.in. Tomasz Oświeciński, Paweł "Popek" Mikołajuw, Tomasz Hajto, Piotr Świerczewski, Arkadiusz Tańcula, Jacek Murański, Mateusz “Tromba” Trąbka i… wielu innych.
Freak-figthy: kto może pojawić się w kolejnych galach?
Teraz bukmacherzy zastanawiają się, kto kolejny spróbuje swoich sił we freak-fightach do końca 2023 roku. Ich faworytem jest były pięściarz, olimpijczyk z Sydney, Artur Binkowski (kurs: 1.85). Wysoko oceniają także szanse Borysa Mańkowskiego, znanego z walk w MMA, byłego międzynarodowego mistrza KSW w wadze półśredniej (kurs: 2.00).
Możliwe, że włodarze jednej z federacji skuszą też Tomasza Adamka, który bokserską karierę ma już za sobą, ale z pewnością może przyciągnąć kibiców na trybuny w nowej formule (kurs: 5.00). Eksperci przyjmują też zakłady na szeroko pojętą kategorię "były poseł". Kurs na to, że do walki stanie osoba mająca w swoim CV pobyt w Sejmie RP wynosi 5.00. Udział byłego koszykarza, również NBA, Marcina Gortata został z kolei "wyceniony" na 7.50.
Z boiska do oktagonu? Piłkarze na gali freak-fight
Futbolowi kibice mogą z ciekawością obserwować, czy do końca tego roku na jednej z freak-figthowych gal pojawi się były piłkarz. Bukmacherzy widzą na to spore szanse, bo dość wysoko stoją notowania byłego reprezentanta Polski, a obecnie ambasdora Clout MMA Sławomira Peszko, który niedawno zakończył karierę w Wieczystej Kraków (kurs: 3.00). Eksperci widzieliby w oktagonie również Marcina Wasilewskiego, znanego na boisku z silnego charakteru i nieustępliwej walki (kurs: 7.50). Znacznie niżej oceniają możliwość przejścia z futbolu do MMA Kamila Glika (kurs: 20.00), szczególnie, że ten nie zakończył jeszcze piłkarskiej kariery.
Uczestnik finału MŚ i Ligi Mistrzów zawalczy we freak-fightach?
Eksperci pozwolili sobie na fatazję, bowiem w swoich przewidywaniach umieścili też… Szymona Marciniaka, który ma na koncie sędziowanie finału mistrzostw świata oraz Ligi Mistrzów. Kurs na to, że w 2023 roku stanie do walki na jednej z freak-fightowych gal wynosi obecnie 50.00.
Bukmacherzy próbują przewidzieć też konkretne pojedynki możliwe do organizacji w 2023 roku. Największe szanse dają walce Marcin Najman - Jacek Murański (kurs 2.50), a na kolejnych miejscach starcie Don Kasjo z Denisem Załęckim (kurs: 3.00) oraz Boxdela z Wojciechem Golą (kurs: 4.00).