Iga Świątek wygra Roland Garros bez straty seta?
Choć było blisko w meczu półfinałowym przeciwko Beatriz Haddad Mai, to Iga Świątek wciąż na tegorocznym Rolandzie Garrosie nie straciła ani jednego seta. W sobotę Polka stanie przed szansą na trzeci wielkoszlemowy tytuł na paryskich kortach, ale nie tylko.
Po pierwsze, Iga Świątek może zostać trzecią tenisistką w XXI wieku, której udało się minimum trzykrotnie wygrać Rolanda Garrosa. Wcześniej sztuki tej dokonywały Serena Williams (2002, 2013, 2015) oraz Justine Henin-Hardenne (2003, 2005, 2006, 2007).
To jeszcze nie wszystko. Jeżeli Iga Świątek wygra finał przeciwko Karolinie Muchovej do zera, to zostanie drugą, po Justine Henin-Hardenne, tenisistką w XXI wieku, która dwukrotnie wygrała Rolanda Garrosa, nie tracąc przy tym ani jednego seta. Iga Świątek dokonała tego po raz pierwszy w 2020 roku. Niewiele brakowało, żeby takim samym osiągnięciem mogła pochwalić się przed rokiem, ale wówczas przegrała jednego seta. Był to mecz czwartej rundy przeciwko Zheng Qinwen, kiedy Chinka wygrała po tie-breaku pierwszą partię.
Wszystko to pokazuje, że Iga Świątek uwielbia Paryż. Na Roland Garros czuje się jak w domu i jest zdecydowaną faworytką finałowego starcia przeciwko Karolinie Muchovej. Co ciekawe, dla Czeszki będzie to debiut w wielkoszlemowym finale. Iga ma na koncie już trzy finały i wygrała każdy z nich - Roland Garros (2020, 2022) i US Open (2022). Tegoroczny, czwarty finał Igi Świątek oznacza, że Polka pobiła przedwojenny rekord Jadwigi Jędrzejowskiej, która uczestniczyła w trzech wielkoszlemowych finałach w grze pojedynczej.