Były trener Kliczki nie ma wątpliwości. To był jego największy błąd, który odbił się na karierze

PAP/EPA / Władimir Kliczko i Jonathon Banks
PAP/EPA / Władimir Kliczko i Jonathon Banks

James Ali Bashir przez lata był w sztabie szkoleniowym Władimira Kliczki. Odszedł, gdy pięściarz wybrał na trenera Jonathona Banksa. Słynny szkoleniowiec jest przekonany, że to on odpowiada za coraz słabszą formę Ukraińca.

[tag=4777]

Jonathon Banks[/tag] zaczął trenować Władimira Kliczkę po śmierci Emanuela Stewarda, który zmarł w październiku 2012 roku. Ukrainiec po odejściu mentora stoczył osiem pojedynków. Wygrał sześć, dwa przegrał, a po ostatniej porażce zdecydował się zakończyć karierę.

"Doktor Stalowy Młot" po śmierci Stewarda często nie boksował tak, jak przyzwyczaił do tego kibiców. James Ali Bashir, który przez lata był asystentem poprzedniego trenera Kliczki, jest przekonany, że oddanie się w ręce Banksa miało wpływ na postawę w ringu.

- Wydaje mi się, że śmierć Stewarda miała zły wpływ na Kliczkę. Nadal nie potrafię zrozumieć, dlaczego po jego odejściu wybrał na swojego trenera 30-letniego faceta, który nigdy nikogo nie szkolił. Co on mógł wnieść? - zastanawia się Bashir.

Asystent Stewarda wierzył, że to jemu przyjdzie trenować mistrza wagi ciężkiej. Tak się nie stało, a po pojawieniu się Banksa odszedł. Teraz postanowił zabrać głos, bo Kliczko przeszedł na emeryturę i jego słowa nikomu nie zaszkodzą. Jako jeden z przykładów podaje walkę z Bryantem Jenningsem w 2015 roku, która była ostatnią zwycięską Władimira.

ZOBACZ WIDEO: Ekstremalny wyczyn Roberta Korzeniowskiego. "Nigdy tego nie zapomnę"

- Instrukcje, które wtedy dawał mu Banks, były kompletnym gów**m. Władimir już wtedy prawie stracił wszystkie swoje tytuły. Jenningsa trzeba było rozbijać od pierwszej rundy, a Banks mu ciągle powtarzał "po prostu boksuj, po prostu boksuj". Dzięki temu Jennings nabrał pewności siebie i znacznie poprawił się w drugiej części pojedynku. Potem powiedziałem Kliczce, że wybrali złą taktykę, ale wszystko powtórzyło się w starciu z Tysonem Furym - tłumaczy ceniony trener.

Bashir wypowiedział się także na temat walki z Anthonym Joshuą. To po porażce z tym pięściarzem "Doktor Stalowy Młot" podjął decyzję, że odchodzi z boksu. Jak jego postawę ocenia jego były współpracownik?

- Przed nokdaunem w piątej rundzie boksował perfekcyjnie. Czy popełnił błąd, że nie był agresywniejszy, gdy posłał Joshuę na deski? Myślę, że było zbyt duże ryzyko nadziania się na kontrę. Niestety nikt w jego narożniku nie zasugerował mu, aby przestał bić lewą ręką, na co Joshua był przygotowany. Przez to Władimir stracił wiele energii - kończy Bashir.

Komentarze (1)
avatar
--iki--
13.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kliczko na koniec kariery pobral sobie chlopca od tarczowania czyli banksa a adamek staruszka od tarczowania czyli rogera obaj mieli jedna ceche byli dodatkiem do wielkiego zawodnika a nie równ Czytaj całość