Henryk Średnicki największe triumfy święcił w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. W 1977 roku w Halle i dwa lata później w Kolonii sięgał po złoto mistrzostw Europy w wadze papierowej i muszej. W 1978 roku w Belgradzie stanął na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata. Był to historyczny wyczyn, bowiem do tej pory pozostaje jedynym polskim czempionem globu w boksie olimpijskim.
Średnicki reprezentował barwy klubów ze Śląska, przez lata był także jedną z kluczowych postaci w kadrze narodowej. W bogatej kolekcji tytułów brakuje jedynie medalu olimpijskiego. Na najważniejszej imprezie czterolecia startował dwukrotnie - w 1976 roku w Montrealu i w 1980 w Moskwie. Szczególnie blisko sukcesu był podczas zmagań w byłym Związku Radzieckim. Trzykrotnie zwyciężał w prestiżowym turnieju im. Feliksa Stamma.
Po zawieszeniu rękawic na kołku zajmował się pracą trenerską. Prowadził m.in. wielokrotnego mistrza kraju i olimpijczyka z Pekinu, Łukasza Maszczyka.
Urodzony w Siemianowicach Śląskich sportowiec zmagał się od lat z cukrzycą, ostatnio chorował na zapalenie płuc. Miał 61 lat.
Napisałem tak chociaż wiem, że ta Czytaj całość