"Potwór" z kolejnym nokautem. Brutalna lekcja pokory

Twitter / Naoya Inoue znokautował Ye Joon Kima
Twitter / Naoya Inoue znokautował Ye Joon Kima

Naoya Inoue po raz kolejny nie zawiódł. Japonczyk znów pokazał, że w wadze super koguciej nie ma sobie równych i przejechał się po kolejnym rywalu. Tym razem przekonał się o tym Ye Joon Kim, który odważył się na wymianę ciosów z mistrzem.

W tym artykule dowiesz się o:

Naoya Inoue (29-0, 26 KO), niepokonany japoński bokser znany jako "Potwór", po raz kolejny potwierdził swoją dominację w wadze super koguciej, nokautując w czwartej rundzie Koreańczyka Ye Joon Kima (21-3-2, 13 KO). Pojedynek odbył się 24 stycznia 2025 roku w tokijskiej Ariake Arena.

ZOBACZ WIDEO: Dla niej mąż nie przyjął propozycji transferu. "Nie rządzę w związku"

Pierwotnie rywalem Inoue miał być Australijczyk Sam Goodman, jednak z powodu kontuzji musiał wycofać się z walki. W jego miejsce, na zaledwie dziesięć dni przed terminem, wszedł Ye Joon Kim. Mimo krótkiego czasu na przygotowanie, Kim wykazał się odwagą, stawiając czoła jednemu z najlepszych bokserów na świecie.

Od pierwszego gongu Inoue kontrolował przebieg walki. Pierwsza runda była spokojna, obaj zawodnicy badali swoje możliwości. W drugiej rundzie Japończyk zwiększył tempo, zadając precyzyjne i mocne ciosy, które zaczęły przynosić efekty. Kim próbował odpowiadać, jednak przewaga techniczna i siłowa Inoue była widoczna.

W czwartej rundzie nastąpił brutalny koniec. Wszystko sprowokował Koreańczyk, który w początkowej części rundy trafił Japończyka mocnym prawym. Wówczas zbytnio uwierzył w swoje umiejętności i gestami zapraszał Inoue do bardziej bezpośrednich wymian. To skończyło się dla niego bardzo źle. Inoue zakończył pojedynek potężnym prawym prostym, który powalił Kima na deski. Sędzia rozpoczął liczenie, ale widząc stan Koreańczyka, zdecydował się przerwać walkę, ogłaszając nokaut.

Dla 31-letniego Inoue było to 29. zwycięstwo w zawodowej karierze, z czego 26. przez nokaut. Po walce wyraził zadowolenie z wsparcia kibiców oraz zdradził plany na przyszłość. - 2025 będzie dla mnie wielkim rokiem. Planuję walki w Las Vegas i Arabii Saudyjskiej - powiedział Japończyk.

Promotor Bob Arum potwierdził te plany, dodając, że Inoue ma szansę stać się globalną gwiazdą boksu. - Naoya to nie tylko potężny puncher, ale także doskonale wyszkolony technicznie zawodnik. Jego umiejętności pozwolą mu podbić serca fanów na całym świecie - stwierdził Arum.

Naoya Inoue po raz kolejny udowodnił, że jest niekwestionowanym mistrzem wagi super koguciej. Jego niesamowita szybkość, precyzja i siła ciosu czynią go jednym z najbardziej ekscytujących zawodników na współczesnej scenie bokserskiej. Kibice na całym świecie z niecierpliwością czekają na jego kolejne walki, które będą już rozgrywane w ramach słynnego Rihyad Season.

Komentarze (0)