Mateusz Masternak walczy o być albo nie być w kategorii junior ciężkiej

Mateusz Masternak dotarł już do Paryża i wyraził swoją gotowość do piątkowego starcia. 5 grudnia polski pięściarz zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi junior ciężkiej Jeanem Markiem Mormeckiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Walka odbędzie się w podparyskiej miejscowości Issy-les-Moulineaux. Stawką pojedynku jest eliminator federacji IBF. Zwycięzca interesująco zapowiadającej się konfrontacji znacznie przybliży się do walki o tytuł mistrza świata kategorii cruiser z Yoanem Pablo Hernandezem.
[ad=rectangle]
- Cieszę się, że jestem tutaj. Paryż to fantastyczne miasto, dlatego już nie mogę się doczekać aż zaprezentuje swoje umiejętności przed francuskimi fanami boksu - powiedział Masternak, który ma świadomość, że tylko zwycięstwo może doprowadzić go do walki o mistrzowski tytuł w przyszłym roku.

- Mormeck jest dobrym przeciwnikiem. On wielokrotnie udowodniał, że potrafi boksować na najwyższym poziomie. Jednak ja uważam, że najlepsze dni są już dawno za nim, natomiast ja dopiero zbliżam się do mojego szczytu. Pojedynek z nim traktuje jako przetarcie przed powrotem do światowej czołówki. Chcę odnieść przekonywujące zwycięstwo i pokazać wszystkim, że należę do najlepszych cruiserów na świecie - dodał wrocławski bokser, dla którego jest to walka o być albo nie być w wadze junior ciężkiej.

Ewentualna porażka mogłaby bardzo skomplikować drogę 27-letniego wrocławianina do poważnej kariery. Popularnego "Mastera" czeka trudne zadanie, ponieważ walczy na wyjeździe i w przypadku wyrównanej konfrontacji Polak raczej nie będzie mógł liczyć na przychylność sędziów.

Komentarze (0)