Kontrowersyjny Brytyjczyk kolejnym przeciwnikiem Władimira Kliczki

15 listopada [tag=433]Władimir Kliczko[/tag] podejmie w Hamburgu Kubrata Pulewa z Bułgarii. Jeśli "Doktor Stalowy Młot" zachowa tytuły mistrzowskie, to w kolejnej walce zmierzy się z pięściarzem z Wielkiej Brytanii.

Federacja World Boxing Organization, której czempionem wagi ciężkiej jest Władimir Kliczko, ustaliła podczas konwentu w Las Vegas, że zwycięzca zaplanowanego na 29 listopada pojedynku pomiędzy Tysonem Furym i Dereckiem Chisorą otrzyma status oficjalnego pretendenta. Ukraiński dominator, jeśli oczywiście odprawi Pulewa, będzie musiał skrzyżować pięści z jednym z kontrowersyjnych bokserów z Wielkiej Brytanii na początku przyszłego roku.
[ad=rectangle]
26-letni Fury mierzy aż 202 cm wzrostu przy zasięgu ramion 216 cm i legitymuje się nieskazitelnym rekordem (22 zwycięstwa, 16 przez nokaut). "Olbrzym z Wilmslow" w wielu wywiadach obrażał "siostrę Kliczko", zapowiadając, że przy najbliższej okazji brutalnie sprowadzi złotego medalistę olimpijskiego na ziemię.

Z kolei starszy o cztery lata Chisora jest doskonale znany kibicom pięściarstwa nie tylko ze względu na swoje występy, ale także ekscesy poza ringiem. "Del Boy" w przeszłości wdawał się w bijatykę z Davidem Hayem na konferencji prasowej, potem zaś musiał uznać wyższość "Hayemakera" w bezpośrednim starciu. W 2012 roku urodzony w Zimbabwe sportowiec rywalizował ze starszym bratem Władimira, Witalijem Kliczko. Przed nieudaną mistrzowską próbą obserwowaliśmy festiwal niepohamowanej agresji Chisory, który najpierw spoliczkował ówczesnego posiadacza tytułu WBC podczas ceremonii ważenia, by na kilka chwil przed walką opluć będącego w ringu Władimira.

"Del Boy" zdoła pokonać Tysona Fury'ego i zaatakować Władimira Kliczkę?
"Del Boy" zdoła pokonać Tysona Fury'ego i zaatakować Władimira Kliczkę?

Chętnych do konfrontacji z Kliczką nie brakuje, a ostatnio najgłośniej swojej szansy domaga się 42-letni Shannon Briggs. Weteran z Brooklynu w tym roku zanotował serię aż sześciu wygranych, jednak oponenci "Cannona" prezentowali mizerną sportową jakość. Starania Amerykanina nie doceniła organizacja WBO.

Komentarze (0)