Znany promotor wprost o decyzji Tysona Fury'ego. "To zagrywka przed negocjacjami"

Twitter / Na zdjęciu: Tyson Fury
Twitter / Na zdjęciu: Tyson Fury

Wydawało się, że lada moment nastąpi ogłoszenie walki Tysona Fury'ego z Anthonym Joshuą. Jednak "Król Cyganów" znów wszystkich zaskoczył i tym razem ogłosił zakończenie kariery. Eddie Hearn, promotor Joshuy, traktuje to jako zagrywkę negocjacyjną.

Świat sportu został zaskoczony oświadczeniem Tysona Fury’ego. Brytyjczyk w poniedziałkowe popołudnie w mediach społecznościowych udostępnił nagranie, w którym ogłosił zakończenie swojej bogatej kariery pięściarskiej.

- Cześć wszystkim, będę mówił krótko i zwięźle. Chciałbym ogłosić moje przejście na emeryturę z boksu. To była niesamowita przygoda, kochałem każdą jej minutę - powiedział krótko Tyson Fury.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystarczyło jedno zdjęcie. Polska gwiazda rozgrzała do czerwoności

Ta deklaracja jest tym bardziej zaskakująca, że w ostatnich dniach coraz intensywniej mówiło się o wielkiej brytyjskiej walce z udziałem Tysona Fury’ego i Anthony'ego Joshuy. Ich pojedynek miałby pobić rekord frekwencji na stadionie Wembley, ustanowiony podczas ostatniego starcia Joshuy z Danielem Dubois.

Co więcej, brytyjskie media w miniony weekend informowały, że stadion Wembley na walkę Joshua vs. Fury jest już zarezerwowany. Nie podano szczegółowego terminu, ale spekulowano, że chodzi o przełom sierpnia i września. Nic więc dziwnego, że Eddie Hearn, promotor Anthony’ego Joshuy, sceptycznie odniósł się do oświadczenia Fury’ego.

- Gdybym to ja miał za moment negocjować taką walkę jak ta z Joshuą, również ogłosiłbym zakończenie kariery. To przecież motyw, by ktoś dał ci jeszcze więcej za zmianę decyzji i powrót do sportu. Ale naprawdę nie wiem nic więcej - być może taki jest jego los i naprawdę odejdzie. Jeśli rzeczywiście nie ma już serca do walk, niech lepiej odejdzie na dobre - mówił Eddie Hearn w nagraniu.

- Jeśli nie masz już serca do tego i nie chcesz walczyć, myślę, że emerytura jest najlepszą opcją. To oczywiście rozczarowujące dla brytyjskich fanów boksu, ponieważ mieliśmy szansę zorganizować największą walkę w dzisiejszym boksie. Ale jeśli to rzeczywiście koniec Tysona w tym biznesie, to trzeba przyznać, że miał świetną karierę. Wielki szacunek dla niego i życzę mu wszystkiego najlepszego - dodał Hearn.

Przypomnijmy, że Tyson Fury ogłaszał koniec kariery kilkukrotnie, a raz już nawet miał dłuższą przerwę. W 2013 roku, po odwołaniu starcia z Davidem Hayem, również ogłosił odejście z boksu. Następnie jednak wrócił do sportu. "Król Cyganów" zszokował świat, detronizując w listopadzie 2015 roku Władimira Kliczkę i odbierając mu pasy mistrzowskie WBA, WBO, IBF i IBO w wadze ciężkiej. W latach 2015–2018 zrobił sobie trzyletnią przerwę, tracąc wspomniane tytuły.

Kolejny koniec kariery zapowiadał w 2022 roku, ale do tego oficjalnie nie doszło. W ostatnich dwóch mistrzowskich pojedynkach Tyson Fury musiał uznać wyższość Ołeksandra Usyka. Co ciekawe, w ostatnim starciu głównym sponsorem Brytyjczyka była polska firma XTB.

Komentarze (0)