Tyson Fury potwierdził zakończenie kariery bokserskiej w emocjonalnym wideo skierowanym do fanów po swojej drugiej porażce z Ołeksandrem Usykiem. 21 grudnia w Rijadzie Ukrainiec wygrał jednogłośną decyzją sędziów.
- Cześć wszystkim, będę mówił krótko i zwięźle. Chciałbym ogłosić moje przejście na emeryturę z boksu. To była niesamowita przygoda, kochałem każdą jej minutę - powiedział 36-letni Fury.
W nagraniu Brytyjczyk nawiązał nieoczekiwanie do... najsłynniejszego bandyty XVIII wieku, angielskiego rozbójnika Dicka Turpina. - Dick Turpin nosił maskę. Bóg z wami wszystkimi, do zobaczenia po drugiej stronie - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystarczyło jedno zdjęcie. Polska gwiazda rozgrzała do czerwoności
Film zamieszczony na Instagramie (publikujemy go poniżej) Tyson Fury podpisał następującymi słowami. "Dziękuję, było super. Dziękuję wszystkim, którzy pomagali mi na mojej drodze. Szczęśliwego Nowego Roku. Jezus jest królem, teraz i na zawsze".
Jak zauważają angielskie media, Fury nie po raz pierwszy ogłasza zakończenie kariery. W 2013 r. po odwołaniu starcia z Davidem Haye'em, również ogłosił odejście z boksu. Następnie jednak wrócił do sportu.
"Król Cyganów" zszokował świat, detronizując w listopadzie 2015 r. Władimira Kliczkę i odbierając mu pasy mistrzowskie WBA, WBO, IBF i IBO w wadze ciężkiej. W latach 2015-2018 zrobił sobie trzyletnią przerwę (tracąc wspomniane tytuły).
W lutym 2020 r. pokonał przez techniczny nokaut Deontaya Wildera, zdobywając pas mistrza świata federacji WBC. Bronił go w rewanżu z Wilderem, a także w starciach z Dillianem Whyte'em i Dereckiem Chisorą. W 2022 r. ponownie zapowiadał przejście na emeryturę.
W ubiegłym roku stracił pas WBC, ulegając w Rijadzie Usykowi. Przegrał także wspomniany rewanż z Ukraińcem.
Jego wcześniejsze powroty do ringu budzą wątpliwości, czy tym razem decyzja jest ostateczna. W Wielkiej Brytanii kibice liczyli na to, że dojdzie do pojedynku dwóch byłych mistrzów świata Fury'ego i Anthony'ego Joshuy.