W listopadzie poprzedniego roku Krzysztof Włodarczyk stoczył ostatni pojedynek. Wygrał wtedy z Edwinem Mosquerą przez nokaut już w pierwszej rundzie. Kibice zapewne mieli nadzieję, że po jedenastym zwycięstwie z rzędu, "Diablo" stoczy bój przeciwko bardziej wymagającemu rywalowi.
Wszystko wskazuje jednak na to, że tak się nie stanie. Piotr Jagiełło poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o kolejnym przeciwniku polskiego pięściarza, którego poziom... pozostawia sporo do życzenia.
"38-letni Pablo Cesar Villanueva (12-4-1, 0 KO) rywalem Krzysztofa Włodarczyka podczas KBN w Białymstoku. Zawodnik wagi super średniej/półciężkiej. Kariera Diablo to jest dla mnie jakaś totalna enigma. Słyszymy, że walka z Masternakiem nie ma sensu, za to sens bicie Latino?" - napisał dziennikarz na platformie X.
ZOBACZ WIDEO: Tak trenuje Mateusz Gamrot. Nie oszczędził nawet dziennikarza
"Diablo z serią 11. kolejnych zwycięstw z rzędu. Z tej całej plejady rywali sens miał Olanrewaju Durodola i... niewiele więcej." - dodał.
Podobne zdania mają inni dziennikarze zajmujący się boksem. "Cały czas oglądamy Diablo w takiej samej walce - z trzecioligowym rywalem z Ameryki Południowej, który ma rekord zbudowany na słabych zawodnikach... (...). Ale ten najbliższy rywal... Zero nokautów, całą karierę między superśrednią a półciężką + nigdy nie zrobił pełnej wagi cruiser. A z drugiej strony Diablo utrzymuje, że za walkę z Masterem "nikt nie zapłaci", więc po to robić" - ocenił Kacper Bartosiak.
"Naprawdę wątpię, że za to zarabia fortunę (...). A czas leci - Diablo ma 42 lata, a jego aktualnym celem sportowym jest walka o pas mistrza Europy, który od dawna posiada Michał Cieślak, z którym przecież nigdy nie zawalczy Ktoś rozumie o co tu chodzi? Bo polski kibic - nawet najbardziej zagorzały - raczej nie" - podsumował.
"Groźny 38-letni Argentyńczyk Villanueva 12-4, 0 KO () - #348 boxreca, który np. 2 lata temu przegrał z kilerem #194 wagi SUPER ŚREDNIEJ niejakim Davidem Perezem 9-9, 3 KO), który też przegrał z Pawłem Stępniem. 1: Mieć 38 lat, stoczyć 16 walk i NIGDY nie wygrać przez KO to jest Księga Rekordów Guinnessa. 2. Mam nadzieję, że Piotrek żartował" - skwitował Przemysław Garczarczyk.
Zobacz też:
Dostał lanie od Polaka. Teraz wraca na ring
"Jest dinozaurem". Szpilka ocenił szanse Adamka