Umar Sałamow jest jednym z czołowych pięściarzy w kategorii półciężkiej. W przeszłości zdobył pas mistrza świata w organizacji IBO. Pod koniec września ubiegłego roku stoczył wygraną walkę z Vikapitą Meroro. Niedługo później całkowicie zniknął.
Po 90-sekundowej walce zadzwonił do niego Ramzan Kadyrow. Czeczeński dyktator gratulował pięściarzowi wygranej. Sam Salamow na pożegnanie krzyknął "Akhmat Sila", czyli okrzyk bojowy, z którego słyną żołnierze Kadyrowa.
Teraz ten sam Kadyrow jest oskarżany o to, że stoi za zniknięciem byłego mistrza świata. Tumso Abdurachmanow jest przekonany, że dyktator dobrze wie, co się stało z 28-latkiem.
- Kadyrow, czy wiesz, gdzie go można znaleźć? Jestem pewien, że wiesz. Ty, ja i wielu innych wiemy, gdzie go szukać, ale nie wiem, co on ci złego zrobił - napisał czeczeński bloger i przeciwnik Kadyrowa na Telegramie.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer do KSW. "Gleba" tak zapowiada walkę z Głowackim
Salamow ostatni raz był widziany publicznie w grudniu ubiegłego roku. Wtedy udzielił ostatniego wywiadu. Podejrzewa się, że niedługo później został uprowadzony wraz z innymi 26 mężczyznami z rodzinnej wioski Alkhan-Kala.
Istnieje podejrzenie, że pięściarz jest przetrzymywany w więzieniu. Ludzie Kadyrowa często zatrzymują ludzi niewygodnych dla reżimu, a potem trafiają za kraty, gdzie są bici i torturowani.
Czym Salamow podpadł człowiekowi, który niewiele wcześniej osobiście gratulował mu wygranej walki? Być może chodzi o jego powiązania z Ukrainą. Były mistrz świata przed wojną mieszkał i trenował w tym kraju, a dodatkowo był związany z braćmi Kliczko. Kadyrow z kolei wspiera Rosję w toczącym się konflikcie zbrojnym.
Pokazała zdjęcie z parady na Placu Czerwonym. Zobacz wpis >>
Kolejny szalony pomysł Rosjan. Nie uwierzysz, co chcą zorganizować >>