W tym artykule dowiesz się o:
[b]
[/b]BBC: Fury piątym brytyjskim mistrzem wagi ciężkiej
- Sam obraz walki był dość ponury i często brudny, ale Fury, dzięki naprawdę wysokim umiejętnościom pięściarskim, w pełni zasłużył na jednogłośny werdykt.
Ukrainiec Kliczko, który przez ostatnie dziewięć lat był królem wagi ciężkiej, po prostu nie mógł znaleźć sposobu na pretendenta i nie zrobił wystarczająco wiele, by triumfować.
27-latek z Manchesteru jest dopiero piątym Brytyjczykiem w historii, który zasiadł na tronie najcięższej dywizji. Ci poprzedni to Bob Fitzsimmons, Lennox Lewis, FrankBruno i David Haye.
Samozwańczy "Król Cyganów" drażnił rywala na długo przed rozpoczęciem boju, na jednej z konferencji prasowych przebrał się nawet w strój Batmana. Po ostatnim gongu, ku uciesze brytyjskich fanów zgromadzonych na ESPRIT Arena, Fury zaśpiewał przebój grupy Aerosmith, dedykując tę piosenkę swojej żonie oraz kibicom w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Niemczech - czytamy na bbc.com.
[b]
[/b]SportBox.ru: Fury nie był fenomenalny, to Kliczko był słaby - Pierwsze rundy były nerwowe i gorączkowe. Kliczko próbował pressingiem przebić się do szczęki Fury'ego, ale Tyson unikał ataków, aktywnie bijąc na korpus Ukraińca. Należy zauważyć, że do połowy walki Władimir nie miał na swoim koncie żadnego mocnego akcentu w postaci czysto trafionego ciosu.
W ostatniej rundzie "Doktor Stalowy Młot" zdecydował sie na desperacką próbę ataku i ratowania sytuacji, ale plan znokautowania Fury'ego nie mógł się sprawdzić.
Końcowy rezultat nie jest wynikiem tego, że Fury pokazał w ringu coś fenomenalnego, choć trzeba zaznaczyć, że była to najlepsza wersja Tysona w całej zawodowej karierze. Kliczko sprawiał wrażenia, jakby miał ograniczone możliwości, zatracił wszystkie swoje atuty. Wydaje się, że dopadł go wiek, młodszy idzie naprzód - pisze rosyjski portal.
[b]
[/b]SkySports: Fury koncertowo wypunktował Kliczkę
- Tyson Fury został nowym mistrzem świata królewskiej dywizji wagowej po tym,jak w sposób koncertowy wypunktował Władimira Kliczkę.
Puncher z Lancashire zakończył panowanie najpotężniejszego dominatora tej kategorii wagowej w XXI wieku, sięgając po pasy WBA, IBF, IBO i WBO podczas gali na stadionie ESPRIT Arena w Dusseldorfie.
Fury był mobilny i lekki nie nogach. Nie zaaplikował rywalowi żadnego brutalnego ciosu, w dodatku został ukarany ostrzeżeniem w 11. rundzie.
Boxingscene: Fury zabrał pasy mistrzowskie, zaszokował świat!
- Po raz pierwszy od wielu, wielu lat mamy nowego mistrza świata wszechwag. Tyson Fury wyboksował Władimira Kliczkę i wygrał zdecydowanie po dwunastu rundach. Brytyjczyk nie zadawał wielu ciosów, ale był aktywniejszy. Nie była to piękna konfrontacja, ale dla Fury'ego to przełomowy moment w karierze, prawdziwy krok milowy.
Wieloletnie doświadczenia kazały nam myśleć, że w Niemczech z faworytem gospodarzy można wygrać jedynie przez nokaut. Fury nie został oszukany przez sędziów, zanotował największy sukces w karierze i sprawił największą niespodziankę w 2015 roku.
[b]
[/b]Boxingnews24.com: Fury numerem jeden w wadze ciężkiej
- Niepokonany Tyson Fury jest w tej chwili pięściarzem numer jeden w wadze ciężkiej. Po odprawieniu Władimira Kliczki posiada trzy z czterech prestiżowych pasów. Nikt nie ma prawa dyskutować z werdyktem sędziowskim, ale po prawdzie, trudno było patrzeć na tę walkę.
Fury realizował plan taktyczny, który oparty był na maksymalnym wykorzystaniu swoich atutów, takich jak zasięg ramion, wzrost i szybkość. Kliczko sprawiał wrażenie ospałego, nie używał rąk. Brytyjczyk rozsądnie się poruszał, bił z różnych płaszczyzn, używał imponujących ciosów prostych. Nigdy wcześniej te właśnie ciosy nie były postrzegane jako broń, która pozwoli mu zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Kliczko był skonfundowany.
Wiele wątpliwości wzbudzała odporność na ciosy szczęki Fury'ego. W sobotę zdała jednak egzamin.
Fightnews.com: Kliczko nie był w stanie pociągnąć za spust
- Niepokonany pretendent po dwunastu spokojnych rundach zdetronizował Władimira Kliczkę na oczach 55 tysięcy widzów na stadionie ESPRIT Arena.
Fury walczył ostrożnie, zneutralizował wszystkie atuty Ukraińca. Od piątej rundy Ukrainiec zmagał się z kontuzją lewego oka. Kliczko, który w marcu skończy 40 lat, nie był w stanie pociągnąć za spust, mocno trafić. Wład zaczął walczyć dopiero w dwunastej rundzie, to było za mało, za późno.