Litwin miał swoje momenty w starciu z 23-latkiem, ale ostatecznie posiadał za mało argumentów, by szalę zwycięstwa przechylić na swoją korzyść.
Ortiz był wszechstronniejszy. Już w trzeciej rundzie Kavaliauskas wylądował na deskach po lewym sierpowym. Starszy o 10 lat pięściarz z Kowna przetrwał jednak pierwszy poważny kryzys, a w późniejszych rundach ponownie starał się nawiązać równą walkę z przeciwnikiem.
W ósmej rundzie nadszedł jednak kres wytrzymałości Litwina. Edgijus Kavaliauskas aż trzykrotnie był liczony, a kiedy w końcowych sekundach Amerykanin przepuścił szaleńczy atak padł po raz czwarty na deski. Sędzia bez wahania przerwał starcie.
Vergil Ortiz po kolejnej wygranej przed czasem obronił pas WBO International w wadze półśredniej. Była to jego druga tegoroczna wygrana. W marcu znokautował Maurice'a Hookera.
Zobacz skrót walki:
Zobacz także:
Błachowicz motywacją dla Jonesa. "Bones" może wrócić na walkę z Polakiem
Walka życia Arkadiusza Wrzoska na Glory 78. Za nim pierwsze spotkanie z legendą [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!