Polski boks zawodowy przeżywa kryzys, a najlepszym dowodem na to jest brak pasa mistrzowskiego. Stan ten mogą zmienić Krzysztof Głowacki oraz Kamil Szeremeta, którzy pod koniec roku dostąpią walki o światowy tytuł. Obaj jednak nie będą faworytami swoich starć. Poza kilkoma zawodnikami próżno szukać następców chociażby Tomasza Adamka, dwukrotnego mistrza świata w boksie zawodowym.
Trudne początki
Tomasz Adamek urodził się 1 grudnia 1976 roku w Gilowicach. Wychowywany był wraz z czterema siostrami przez matkę, ojciec Adamka zmarł w 1978 roku w katastrofie autobusów. 10 lat po tych wydarzeniach Tomasz Adamek rozpoczął treningi bokserskie w sekcji Górala Żywiec.
Popularny "Góral" szybko piął się w górę, by trafić w końcu do kadry narodowej. Jako jedyny Polak w 1998 roku sięgnął po medal Mistrzostw Europy w Mińsku, zdobywając brąz w wadze półciężkiej. Adamek rok później zrezygnował z przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Sydney i zdecydował się na przejście na zawodowstwo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna wojowniczka z KSW relaksowała się w Hiszpanii. Co za zdjęcie!
Duży wpływ na tę decyzję miał Andrzej Gmitruk, z którym "Góral" odnosił pierwsze sukcesy. Legendarny polski trener jednocześnie prowadził jego karierę jako promotor. Kluczowy dla Adamka okazał się rok 2004, kiedy podpisał kontrakt z Donem Kingiem oraz dostał propozycję walki o mistrzostwo świata.
Mistrz w dwóch kategoriach wagowych
Adamek świetnie wykorzystał szansę, zwyciężając po niezwykle emocjonującej walce z Paulem Briggsem. Polak zdobył pas mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej, walcząc od drugiej odsłony ze złamanym nosem! "Góral" dwukrotnie bronił pasa, ulegając w końcu Chadowi Dawsonowi. Po tej porażce Adamek postanowił zmienić kategorię wagową.
Blisko dwa lata po pierwszej porażce, Adamek ponownie dostał możliwość boksowania o tytuł. Tym razem jego przeciwnikiem był ceniony Steve Cunningham. Po trudnej walce, w której "Góral" posłał Amerykanina trzy razy na deski, pas trafił na biodra Polaka.
Kategoria junior ciężka była idealna dla Adamka, jednak przechodziła w czasie jego panowania kryzys, przez co pojedynki nie były zadowalające finansowo. W pogoni za mistrzowskim pasem w trzeciej kategorii wagowej i pieniędzmi, Adamek zadebiutował w październiku 2009 roku, stając naprzeciw Andrzeja Gołoty.
Znacznie młodszy Adamek nie miał żadnych problemów, by uporać się ze starszym rywalem. Kolejne przeszkody w wadze ciężkiej "Góral" również pokonywał, dochodząc we wrześniu 2011 roku do walki o pas mistrzowski z Witalijem Kliczko. Ukrainiec znacznie górował warunkami fizycznymi oraz umiejętnościami pięściarskimi, co przełożyło się jego wygraną w 10. rundzie przed czasem.
W kolejnych latach Tomasz Adamek starał się dojść do walki o pas mistrzowski, jednak na jego drodze stawili już coraz młodsi i lepsi pięściarze. Ostatni zawodowy pojedynek "Góral" stoczył w październiku 2018 roku, przegrywając przez KO w 2. odsłonie z Jarrellem Millerem.
Pożegnanie z kibicami
1 grudnia 2020 roku Tomasz Adamek skończył 44 lata. Były czempion dwóch kategorii wagowych otwarcie mówi, że chce się pożegnać z polskimi kibicami w ringu. Być może przybliży go do tego reaktywacja projektu Polsat Boxing Night, którego przez lata Adamek był główną twarzą.
Były mistrz do ringu po raz ostatni miał wyjść w lipcu 2020 roku, jednak sytuacja związana z pandemią koronawirusa zmusiła "Górala" do zmiany planów. - Poczekamy z tym do przyszłego roku, widzimy co się dzieje z tą pandemią - mówił dla Przeglądu Sportowego były czempion.
Wszystko wskazuje na to, że Adamek pożegna się z polskimi kibicami w 2021 roku. Nie wiadomo jednak, czy będzie to pojedynek pokazowy czy oficjalny, wliczający się do zawodowego rekordu.
Zobacz także: Boks. Mike Tyson chce trzeciej walki z Evanderem Holyfieldem
Zobacz także: GROMDA 3. Czas na "ŁAZARSKĄ ZADYMĘ". Walki na gołe pięści już 11 grudnia