Boks. "Chyba trzeba kogoś pobić". Mariusz Wach o walce z Furym

WP SportoweFakty / Anna Szalaj / Na zdjęciu: Mariusz Wach
WP SportoweFakty / Anna Szalaj / Na zdjęciu: Mariusz Wach

12 grudnia w Londynie Mariusz Wach (36-6, 19 KO) zmierzy się z Hughie'em Furym (24-3, 14 KO) w jednej z walk poprzedzających pojedynek pomiędzy Anthonym Joshuą a Kubratem Pulewem. Polak krótko skomentował ogłoszenie starcia z Brytyjczykiem.

W tym artykule dowiesz się o:

"Chyba trzeba kogoś pobić... Widzimy się 12 grudnia na gali Joshua - Pulew" - napisał na Facebooku Mariusz Wach. 40-latek stoczy w Londynie drugi pojedynek w tym roku.

Portal "BoxRec" ocenił rangę starcia Wach - Fury na trzy gwiazdki (na pięć możliwych). Faworytem walki będzie kuzyn mistrza świata organizacji WBC w wadze ciężkiej.

Wach do starcia z Hugie'em Furym przystąpi po operacji i rehabilitacji łokcia. "Wiking" kontuzji nabawił się w czerwcowym boju przeciwko doświadczonemu Kevinowi Johnsonowi w Konarach.

Polak to były pretendent do tytułu mistrza świata w kategorii ciężkiej. Podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego w dotychczasowej karierze mierzył się ze światową czołówką, m.in. Władimirem Kliczką, Aleksandrem Powietkinem czy Dillianem Whyte'em.

Jeśli Wach pokonałby Fury'ego 12 grudnia, to ponownie mogłyby otworzyć się przed nim drzwi do pojedynku o tytuł.

Zobacz także:
-> MMA. 19 grudnia gala KSW 57. Michał Kita zawalczy o pas wagi ciężkiej
-> MMA. Bellator 252. Zobacz, jak Patricio Freire znokautował rywala [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: KSW 56. "Klatka po klatce" (on tour). Soldić rzucił wyzwanie Mamedowi. Szef KSW odpowiada!

Komentarze (0)