Tyson Fury ostro o rywalu. "To jak prowadzenie owieczki na rzeź"

Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Tyson Fury
Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Tyson Fury

Tysonowi Fury'emu nie przypadła do gustu ostatnia walka Ołeksandra Usyka z Dereckiem Chisorą. Bokser nie daje Ukraińcowi za dużych szans na zdobycie mistrzowskiego pasa w wadze ciężkiej.

[tag=32699]

Ołeksandr Usyk[/tag] rok temu stoczył pierwszą walkę w kategorii ciężkiej. Wtedy bez żadnych problemów wygrał przed czasem z Chazzem Witherspoonem. Prawdziwy test czekał go w starciu z Dereckiem Chisorą, który walczył już z najlepszymi w królewskiej kategorii.

Co prawda wygrał po jednogłośnej decyzji sędziów, ale swoją postawą nie zachwycił. Był mocno krytykowany po walce, choć sam podkreślił, że w przyszłości zdobędzie mistrzowski pas w wadze ciężkiej.

Spore wątpliwości w tej kwestii ma Tyson Fury. Anglik uważa, że Ukrainiec ma niewielkie szanse na sukcesy w królewskiej kategorii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mamed Chalidow w wielkiej formie. "Kto następny?"

- Czy widzieliśmy najlepszą wersję Usyka w tej walce? Nie wiem, ale mnie osobiście nie zachwycił. Spodziewałem się po nim dużo więcej. Zawsze ceniłem jego technikę, ale w tym pojedynku nie zrobił na mnie wrażenia - skomentował Fury w rozmowie dla "talkSPORT,".

- Rozumiem, że każdy mistrz w wadze junior ciężkiej chce iść wyżej, zarabiać większe pieniądze. Ale należy pamiętać, że Chisora jest jednym z mniejszych zawodników w wadze ciężkiej. A zestawienie Usyka z kimś dużo większym będzie jak prowadzenie owieczki na rzeź - dorzucił po chwili Anglik.

Mistrz świata WBC w wadze ciężkiej, Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), powróci do ringu 5 grudnia. Jak zdradził Frank Warren w rozmowie z talkSPORT, przeciwnikiem Brytyjczyka prawdopodobnie będzie niemiecki pięściarz Agit Kabayel (20-0, 13 KO).

Czytaj także:
Nieprzespane noce z walkami mistrzowskimi Polaków? Fiodor Łapin ma pomysł
Boks. Tymex Boxing Night 14. Meksykanin Viedas rywalem Wrzesińskiego w walce o pas

Komentarze (0)