- Bawiliśmy się z Jankiem [przyp. red. - Janem Błachowiczem]. On akurat trafił tak na zgięcie i odezwała się stara kontuzja, w sensie łokieć, który już dawniej był do operacji, ale jakoś się to omijało. Teraz tak boli, że nie mogę normalnie wyprostować ręki, więc podejrzewam, że skończy się następną operacją - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z Michałem Koprem z portalu ringpolska.pl.
W poniedziałek pięściarza czeka konsultacja medyczna, a później prawdopodobnie kolejny zabieg i przerwa od treningów. Od niedawna szkoleniowcem Szpilki jest Andrzej Liczik, który zastąpił Romana Anuczina.
Przypomnijmy że na początku kwietnia Szpilka przeszedł operację prawego barku, po której zapowiedział kilkumiesięczną przerwę od walk.
ZOBACZ WIDEO: Kolejna kontuzja Artura Szpilki. "Skończy się następną operacją"
Pod koniec roku ma dojść do rewanżowego starcia Artura Szpilki z Sergiejem Radczenką. W pierwszym pojedynku, 7 marca w Łomży, Polak pokonał Ukraińca po niejednogłośnej decyzji sędziów, ale zdaniem wielu ekspertów i kibiców zwycięstwo to było niezasłużone.
"Szpila" po 10 latach powrócił do kategorii crusier, w której planuje walczyć o najwyższe cele. 31-latek niedługo będzie wolnym zawodnikiem i rozwiąże umowę z grupą promotorską Andrzeja Wasilewskiego.
Zabawa z @JanBlachowicz na jedna rękę nie wytrzymał ciśnienia bił po rękach i chyba czeka mnie kolejna operacja ale jak się naprawić do na 100%
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) July 3, 2020
Czytaj także:
Roberto Duran pokonał koronawirusa. Szpital opuścił przy salwie braw
"Gdybyśmy zrobili testy, pewnie byłoby inaczej". Tomasz Adamek o walce z Millerem