Boks. Aleksander Besputin na dopingu. Rosjanin zostanie pozbawiony pasa WBA

Getty Images / Yong Teck Lim / Na zdjęciu:  Aleksander Besputin
Getty Images / Yong Teck Lim / Na zdjęciu: Aleksander Besputin

Próbka B potwierdziła zawartość środków dopingujących w organizmie Aleksandra Besputina (14-0, 9 KO). Rosjanin zostanie pozbawiony tytułu mistrza świata federacji WBA w wadze półśredniej.

W tym artykule dowiesz się o:

Besputin 30 listopada ubiegłego roku w Monte Carlo wygrał na punkty pojedynek z Radzhabem Butajewem (12-1, 9 KO). Dwa miesiące później testy antydopingowe wykazały u 29-latka zawartość LGD-4033 (Ligandrol).

Z powodu pandemii koronawirusa wyniki próbki B wyszły na jaw dopiero w ostatnich dniach. Te potwierdziły, że mistrz świata federacji WBA wpadł na dopingu. Pięściarz grupy Top Rank prawdopodobnie zostanie ukarany kilkumiesięcznym zawieszeniem oraz odebraniem licencji boksera.

- Besputin odmawiał rozpoczęcia testów VADA na kilka tygodni przed walką, nawet po zapłaceniu wszystkich opłat za niego i mnie, nadal nie chciał podpisywać i zwracać dokumentów VADA. Uważam, że cokolwiek on i jego zespół ukryli, to pomogło mu to przetrwać naszą walkę, ale sprawiedliwość zatriumfowała - powiedział Radzhab Butajew, cytowany przez "BoxingScene".

Czytaj także:
MMA. EFM 3. Michał Materla - Khalid Ott. Błyskawiczna wygrana Polaka
Niespodzianka! Gorgoń pokonał Szymańskiego

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). EFM 3. Powrót w dobrym stylu. Zobacz efektowne poddanie w wykonaniu Michała Materli

Komentarze (3)
avatar
Omen Nomen
25.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Wach też wciągał żeby przegrać z Kliczko ale o tym wszyscy już zapomnieli. 
avatar
vanhorne
24.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kiedy po walce fury kliczko okazalo sie ze fury byl po zazyciu kokainy, to ukarano go zawieszeniem ale pasy zatrzymal, bo to angol ale rosjanina czy polaka oczywiscie trzeba przykladnie ukarac 
avatar
Patryk Drozdowicz
24.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwykle wpadl bokser ze Wschodniej Sciany heh przykre to jest...